33 ✧ bad situation

5.5K 552 403
                                    

✧ BAD SITUATION ✧

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

BAD SITUATION

       Jeongguk westchnął ze zirytowania, patrząc po raz tysięczny na tykający na nadgarstku, ciemny zegarek, ukazujący późniejszą godzinę, niż tę, na którą umówił się z brunetką. Poprawił się na skórzanym fotelu, bez przerwy wyglądając przez przyciemniane okno samochodu, chcąc już ujrzeć tam cud w postaci kobiety, która wychodziłaby z dobrze wyrządzonej kamienicy, która na oko została ostatnio odnowiona, bo z tego, co mu się wydawało, zapamiętał ją inaczej.

Powędrował swoimi palcami do kieszeni swoich spodni, chcąc już wyjmować z niej telefon, aby wykręcić numer do osoby, na którą czekał, jednak ku jego zadowoleniu (no prawie) dość spore i masywne drzwi uchyliły się, a w ich progu stanęła niewysoka kobieta z markową torbą uwieszoną na przedramieniu oraz w długim, beżowym płaszczu. Jej lakierowane szpilki odbijały się o powierzchnię chodnika, a ona sama szła monotonnym krokiem w stronę auta aktora, w międzyczasie poprawiając sobie delikatnie falowane włosy ręką, przez dręczący je wiatr.

— Mogłabyś następnym razem odrobinę się pospieszyć, Jieun?

Zwrócił się do niej, kiedy ta tylko otworzyła drzwi, chcąc już zajmować miejsce pasażera. Ta jedynie uśmiechnęła się do niego sztucznie, mrugając powiekami, które ozdobione były w długie rzęsy muśnięte ciemną maskarą.

— Ciebie również miło widzieć, Ggukie — zaświergotała, kiedy usadowiła się wygodnie na fotelu, zapinając pasy. Widząc jednak skrzywioną minę mężczyzny uniosła jedną brew ku górze, kontynuując — No co? Chciałam być miła — wzruszyła ramionami, na co Jeon prychnął głośno śmiechem.

— Sorry, ale ty i stwierdzenie „miła" nie łączy się choćby w jednym małym procencie — stwierdził, przekręcając kluczyki w stacyjce.

Jieun wywróciła wyraźnie oczami, zakładając nogę na nogę.

— Dawno się nie widzieliśmy, nie uważasz? Zdążyłam się za tobą stęsknić.

Jeongguk natomiast nic nie odpowiedział, jedynie wjeżdżając na ruchliwą drogę z podjazdu, na którym zaparkowany był jego samochód, nie przejmując się słowami brunetki. Nawet, gdyby miał chęci, nie odpowiedziałby jej na to, ponieważ ewidentnie nie było jak. Przecież nie mógłby jej odpowiedzieć, że też się za nią stęsknił, ciesząc się, że zobaczył ją po tylu miesiącach, ponieważ byłoby to największe kłamstwo w jego życiu. Niedość, że kłamstwo, to miałby dodatkowo na sumieniu nikogo innego, jak samego Taehyunga, który już i tak ciąży mu na sercu od dobrych paru tygodni.

— Nic nie odpowiesz? — Lee zabrała ciszę w pojeździe, patrząc ukradkiem na szatyna.

— Nie mam ochoty wchodzić z tobą w jakiekolwiek dyskusje. Wystarczy, czy dodać coś jeszcze?

cigarettes after sex ❦ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz