VIII

89 6 0
                                    

Następnego dnia Kijek z Zośką zorganizowali drugą zbiórkę, informując, że jest ona bardzo ważna, więc wszyscy przyszli na czas, a nawet przed nim.

- O co chodzi? - zapytał lekko poirytowany Artur, ponieważ od jakiegoś czasu wszyscy stali tylko w milczeniu.

Na jego pytanie zareagowała tylko Ludmiła, zapewne nie tak, jak oczekiwał, bo zabijając go tylko wzrokiem. Ten już nic się nie odzywając, czekał na wypowiedź Zośki, która miała zaraz nastąpić.

- Za dwa dni odbędą się ćwiczenia dla obydwu grup w celu udoskonalenia naszej zwinności, celu i sprawności fizycznej - oznajmił.

Wszyscy spojrzeli na niego, lekko zaskoczeni i zdziwieni. Ludmiła przewróciła tylko oczami i zaczęła mówić:

- Wszyscy macie się tu pojawić za dwa dni o piątej, inaczej zostaniecie wyrzuceni z drużyny. Zrozumiano?

Nikt nie odważył się sprzeciwić, a zapewne nawet nie chciał. No bo powiedzmy sobie szczerze, każdy z tych młodych ludzi chciał walczyć o swoją ojczyznę, stawiać czoła Niemcom, nawet jeżeli stawką miało być ich własne życie. Chcieli być w tym też jak najlepsi, dlatego nie protestowali przeciwko ćwiczeniom.

- Byłaś dzisiaj taka stanowcza - powiedziała zachwycona Wanda do Ludmiły po zbiórce.

- Czy to był komplement, Pliszka? - zapytała - Mam nadzieję, że tak.

- Ależ oczywiście, że tak, pani Kapitan - zasalutowała blondynka.

Wszystkie poza Kijkiem zaczęły się śmiać. Może innym wydawałoby się to dziwne. Może ludzi chodzących po ulicach Warszawy dziwił widok czterech młodych dziewczyn, które zamiast martwić się faktem, że trwa wojna, śmiały się w najlepsze. Ale ci ludzie nie wiedzieli, że te same dziewczyny w głębi serca były ze wszystkich najbardziej przerażone, ale swoje prawdziwe uczucia ukrywały, starając się nie myśleć o najgorszym i korzystać z życia.

- W ogóle, mam wam coś ciekawego do powiedzenia
- odezwała się w pewnym momencie Alina - Wesoły znalazł sobie pracę.

- To ktoś go chciał zatrudnić? - zakpiła Pliszka.

- Tak, też się dziwię, ale - brunetka starała się stworzyć napięcie - dostał jedną z lepszych prac, bo jest ona w Wedlu!

- Darmowa gorzka czekolada?! - szare oczy Rzęsy automatycznie nabrały blasku.

- Pewnie nie do końca, ale…

- Po prostu nam powiedz, a nie każ zgadywać - przerwała jej Kijek.

Ponownie wszystkie się zaśmiały.

- Możemy iść do niego, do cukierni - uśmiech na twarzy brunetki stał się większy - Możemy iść tam i zamówić każdy, najlepszy czekoladowy deser.

Każda z nich się rozmarzyła. Nie każdy z harcerzy miał teraz czas na takie przyjemności. Wojna się zaczęła, a z nią przyszło wiele nowych obowiązków. Rzadko kiedy ktoś z nich miał czas na luźniejsze wyjście ze znajomymi.

Ale tak, jak zaproponowała Alina, tak się stało. Dziewczyny poszły razem do jednego z barów Wedla, w którym pracował ich znajomy, Wesoły.

- Witajcie drogie panie - uśmiechnął się do nich chłopak - Mogłem się tego spodziewać.

- Czego? - zapytała Rzęsa.

- Że dziewczyny od razu polecą na czekoladę - zaśmiał się.

Pomimo, że nie był to najlepiej świadczący komentarz o dziewczynach, te nie wzięły tego do siebie i również się zaśmiały.

Zamówiły po jednym z tańszych czekoladowych deserów i po gorącej czekoladzie, która, jak się później okazało, była na koszt firmy dzięki Wesołemu.

- Czy ty też to widzisz?
- zapytała znikąd Ludmiła Pliszkę.

- Niby co?

- Obróć się za siebie
- poruszyła dwuznacznie brwiami, dając młodszej dziewczynie do zrozumienia, że ktoś się jej przygląda.

I tak właśnie było. Blondynka obróciła się za siebie i ujrzała chłopaka o jasnym kolorze włosów oraz dużych, szarych oczach. Już czuła, jak jej policzki zaczynają się czerwienić, w końcu przykuła uwagę  nie byle jakiego chłopaka. Ale nagle zauważyła, że coś jest nie tak. Jego rozmówca opowiadał o czymś zawzięcie po niemiecku, a on sam miał mundur, który wskazywał na niemieckie pochodzenie.

- Ależ to jest Niemiec - odparła dziewczyna.

- To najwidoczniej masz problem - zaśmiała się Pyra, która nie zdawała sobie sprawy, że czubek nosa miała w czekoladzie - Właśnie tutaj idzie.

~Pyra

Kamienie Na Szaniec ~RP~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz