Zobaczyłaś wielki bałagan jakby w twoim domu nagle się znalazło 20 dzikich kotów, Okno nawet było otwarte, była też na szafie karteczka było na niej napisane:
-.. --.. .. ... .. .- .--- / -. .. . / .-- .-. ---. -.-. .-.- /
Nie wiedziałaś co to oznacza,
Czy to poprostu bazgroły, albo może jakiś ukryty kod?Postanowiłaś najpierw posprzątać pokój. Po posprzątaniu pokoju postanowiłaś wejść wkońcu na internet i przetłumaczyć ten kod, weszłaś na jakąś stronę z tłumaczem kodu morsa i ostrożnie wpisałaś każdy element żeby nie popełnić żadnego błędu.
"Dzisiaj nie wrócą"
Ale o co chodziło? Co nie wróci? Kto to Wogóle napisał? Kim on jest?
Możliwe że to ten chłopak który mi dokucza...? I nie nie miałaś na myśli Bakugo ponieważ on tylko na ciebie wrzeszczy, lecz miałaś na myśli Deku.
Uczepił się do ciebie jak rzep, i nie w miłosny sposób tylko w dręczący.
Wzięłaś się w garść i postanowiłaś przeszukać cały dom i zrozumieć ten przekaz Lecz niestety nie mogłaś... Chodziłaś w kółko po kuchni i rozmyślałaś mamrocząc pod nosem.
Wkońcu zobaczyłaś że nadal rodziców nie ma i zrozumiałaś że to chyba chodzi o twoich rodziców.
Spanikowałaś i postanowiłaś napisać do zrobionej przez Kirishime grupy klasowej.[T.I]: ludzie ktoś chyba porwał moich rodziców!!
Bakugo: [T.I] idź spać nikogo to nie obchodzi...
Iida: to że twoi rodzice nie są w domu przez jakiś czas to nie znaczy że już ich porwano.
Dobra jeśli oni mi nie wierzą w takim razie wszystko tylko w moich rękach,
Lecz przyszła jeszcze jedna wiadomość tylko że już nie na grupie.Todoroki: co się dokładnie stało...?
Wtedy poczułaś jak kamień z serca ci spada i jednak ktoś cię chce pomóc
[T.I]: no... Jak zawsze wróciłam jakby nigdy nic do domu... Rodziców nadal nie było i jak weszłam na górę był bardzo wielki bałagan. Na szafce była też karteczka z kodem morsa który przetłumaczyłam i okazało się że było napisane "dzisiaj nie wrócą" i doszłam do wniosku że to pewnie chodzi o moich rodziców i boję się że może ktoś im zrobić krzywdę...
Todoroki: .... Nie bój się pomogę Ci jak się tylko da zaraz będę u ciebie za 10 minut
[T. I]: Dziękuję ci Shoto! Jesteś najlepszy
Później już nie dostałaś odpowiedzi, lecz przyszła kolejna wiadomość od kogoś innego.
Bakugo: Dobra walić to. Już nie mogę przez ciebie zasnąć idę do ciebie.
Byłaś w szoku ze Bakugo też chcę Ci pomóc tylko... Martwiła cię jedna rzecz, czy Shoto i Bakugo będą dla siebie nie mili jak zawsze...?
Minęło z jakieś 10 minut no i Shoto już jest tylko jeszcze Bakugo nie ma
Minęło kolejne 10 minut i usłyszałaś dzwonek do drzwi, podeszłaś i otworzyłaś drzwi, oczywiście to był Bakugo jakby kto inny!
-A ta zapałka tutaj po co?
-... To samo pytanie do ciebie kolego...
-chłopaki nie kłócić się. Coraz bardziej mnie wkurzacie swoim zachowaniem.Bakugo przewrócił oczami i zaczął chodzić po domu, tak samo Jak i Todoroki
-... Nie wyglada to na jakieś porwanie...
-...... Ponieważ posprzątałam wcześniej.
-oh...Bakugo najwyraźniej znalazł tą karteczkę ktorej nie rozumiałaś i próbował ją rozczytać choć coś mu sie nie udawało XDDD
-sprawdziłam już co to znaczy jest napisane tutaj "Dzisiaj nie wrócą"
-.... Może poprostu trzeba poczekać zeby wrócili i tyle
-ale dlaczego niby miał ktoś napisać to w innej osobie - wzięłaś kartkę od Bakugo
-CZEKAJ DAJ.- Bakugo wyrwał tobie kartkę
-.... Bakugo nie dość że nie jesteś u siebie nadal sie zachowujesz jak dupek.
-ZAMKNIJ SIE ZAPAŁKO I PATRZ. - Pokazał tył kartki z jakimś adresem praktycznie nie widocznym
- oh... To moze poprostu chcą żebyś przyszła i ich odebrała?
-czy tak czy siak martwie sie o nich i nie chcę iść tam sama...
-...... Nie martw sie my pójdziemy....
-MY?! NA NIC SIE NIE ZGADZAŁEM.
-.... Ale sam przyszedłeś by jej pomóc.Bakugo juz sie nie odzywał no i tak jakby strzelił focha
-to jak idziemy po nich?
-tak...Poszłaś do drzwi i Todoroki i Bakugo sie kłócili kto jej otworzy drzwi i bedzie dżentelmenem.
Złapałaś za klamkę i sama wyszłaś, widać bylo ten lekki wstyd na twarzach chłopaków
--------------------------------------------------
Przepraszam że tak długo nie było rozdziału i do tego ten jest krótki ale powoli i trace pomysły i tez szkoła męczy mnie psychicznie az już biorę leki "Antydepresyjne...."
....
651 słów
Pytanje rozdziału:
Co sie stało z rodzicami?
I do next'a
![](https://img.wattpad.com/cover/201520905-288-k395887.jpg)
CZYTASZ
Zmień mą przyszłość | Villain Deku x Reader
FanficBardzo przepraszam ale ta opowieść jest bardzo wolno pisana. Update: "nexta" nie będzie :) 2020r. 3# Szkiciownik 2# Notatnik