Powrót

1.4K 59 64
                                    

Wstałaś lecz nie widziałaś izuku więc poszłaś go poszukać, oczywiście siedział w kuchni i nad czymś myślał.

-Izuku... Co ty tutaj robisz....?
-więc emm... Cóż... Wcześniej wstałem...
-oh okej....

Zrobiłaś sobie śniadanie i siedziałaś na telefonie jedząc. Izuku ciagle siedział obok ciebie i sie patrzył co robisz w telefonie.

-nadal nie wiem czy to dobry pomysł żeby wrócić do UA....
-No ale chcesz wrócić prawda?
-no tak ale... Jak zwreagują inni...?
-tego nie wiemy ale nie pozwolę im ci zrobić krzywdy.

Izuku uśmiechnął sie do ciebie i lekko zarumienił

-... Dzięki [T.I].... Jesteś najlepsza...

Zebrałaś sie szybko i wyszłaś z Izuku i rozmawialiście o różnych rzeczach w drodze do szkoły, bylo widać duzo ludzi gapiących sie na was przechodząc obok ale oboje mieliście to gdzieś ponieważ... Są ludzie i ludziska... Dotarliście do szkoły na szczęście sie nie spóźniliście i Izuku poszedł do dyrektora sie zapisać do szkoły, po 10 minutach wrócił juz w mundurku szkolnym i weszliście do klasy. Niektórzy poprostu sie gapili na was z lekkim przerażeniem a niektórzy nie poznawali Izuku....
Poszliście do ławek i rozmawialiście lecz izuku zakrywał cobie co chwilę twarz. Po szkole normalnie szliście do domu lecz zaczepił was Bakugou

-OI [T.I]
- tak Bakugou...?

Bakugou gapił sie przez chwilę na Izuku z wkurzoną miną, izuku za to uśmiechał sie do niego tak jakby... Ironicznie...?

-Deku.....
-Witaj Kacchan. Dawno sie nie widzieliśmy.
-oh! To wy sie już znacie?
- tak [T. I] Nawet dłużej niż myślisz... Znamy sie juz od dziecka....
-uuu! Opowiecie mi troche o waszych relacjach?
-właśnie KACCHAN. opowiedz o naszych relacjach

Bakugo nic nie odpowiedział zamiast tego poszedł sobie wkurzony całkowicie, wróciliście do domu i sie przebraliście.

-Izuku....?
-Hmm?
- Dlaczego Bakugou był tak bardzo zły kiedy ciebie zobaczył...? I nazwał cię... Deku... A ty go... Kacchan...?
-ah... Do długa historia... Szkoda nawet opowiadać...
-opowiedz mi proszę.
-no dobrze.... Kiedyś jak byliśmy dziećmi kacchan i ja byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, zmieniło sie to kiedy wkońcu dostał swój dar i myślał ze jest lepszy od wszystkich a szczegolnie odemnie i mi dokuczał.
... Nazywa mnie Deku ponieważ dla niego to słowo oznacza "bezużyteczny". Ja nazywam go kacchan ponieważ to jest tak jakby zdrobnienie jego nazwiska...
-oh.... Nie wiedziałam... Przepraszam jeśli to pytanie sprawiło ci przykrość...
-nie to naprawdę nic... Ciesze sie ze moge komuś to powiedzieć tak w oczy na spokojnie...

Zarumieniłaś sie i nie wiedziałaś co powiedzieć-

OOP- I NAGLE ZMIANA TEMATU-

-No dobra to co chcesz jeść?
-hm... Może poprostu zjemy Sobe...?

Reszta dnia bardzo minęła wam miło i spokojnie, rodziców nadal nie było co bylo bardzo dziwne, lecz zapomniałaś o rodzicach i myślałaś w
Tym czasie tylko o Izuku, Bakugou i ich problemach życiowych które tak naprawdę nie były twoją sprawą.




-------------------------------------------

Witajcie kochani tutaj macie kolejny rozdział lecz taki krótki no wiem przepraszam xd

Pytanie rozdziału:
O czym myślał Izuku?

Życzę wam wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!

(Wiem ze yo jest okropne ale starałam się xd)

445 słów

Zmień mą przyszłość | Villain Deku x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz