pierdol sie taylor; )

23 5 8
                                    

byla to wigilia organizowana przeze mnie i na stolach byly juz jedzonka. zasiadlam do stolu obok ariany i jadlam az nagle pojawily sie kreskowkowe gadajace dalmatynczyki i powiedzialy do mnie:

- pobaw sie z nami my gonimy - powiedzial szef dalmatynczykow a ja wstalam i zaczelam uciekac. ucieklam do pokoju z tymi fajnymi zabawkami zwierzatkami petszopami i zaczelam sie nimi bawic az doszlam do wniosku ze trzeba dac kolejne zarcie na wigilijny stol wiec poszlam na sale potykajac sie o choinke i zaklaskalam i pojawilo sie zarcie i zjadlam je i zasnelam. nasteonego dnia stwierdziłam ze pojade na wycieczke wiec wsiadlam do ferrari i okazalo sie ze bylo lato i pojechalam na autostrade obok ktorej byly cztery magiczne skaly i wyszlam z auta i akurat freddie brian i john seksownie przechodzili obok nich i zapytalam ich:

-gdzie jest seksy roger pl

- tam - i freddie pokazal na magiczne skaly i okazalo sie ze roger jest za skalami i mnie zauwazyl i krzyknal:

- chodz sie ruchac!!!!! jestes seksy - krzyknal roger a ja zatwerkowalam i pokazalam mu srodkowy palec

-pierdol sie taylor - krzyklam rozesmiana oczywiscie to byl zart bo chcialam sie z nim ruchac

- sama sie pierdol - krzyll i zrobil to co ja czyli pokazal fuckersa

- przepraszam

- tez przepraszam - krzykl i ze skal pokazal mi swojego big siusiaka - to jutro sie ruchamy co- pytnal a ja sie zgodzilam i pojechalam do lumpeksu gdzie znalazlam idealne ciuchy aby zrobic kosplej rogeriny i je kupilam. gdy wyszlam zauwazylam jadaca nancy i ona sie zatrzymala i mnie wziela do samochodu.

- gdzie jedziesz - zapytalam nancy.

- popelniam samobojstwo - powiedziala i zaczela jechac szybciej i byle gdzie i przejecjalysmy obok autobusu i zobaczylam taka zacpana murzynke i okazalo sie ze to moja babcia i nancy jednak nie pipelnila samobojstwa tylko wyszla z samochodu i powiedziala:

- musze zrobic sledztwo o tej babie - i poszla a ja kiwnelam glowa i obok mnie zmaterializowala sie jakas girl ktora znalam.

- hey jak tam z kraszem - zapytalam i zaczelysmy tanczyc.

- ok tylko nie wychodzil z domu przez pol roku i zamiast sie usmiechac to robi zeza - powiedziala.

moje snyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz