Czytałam ponownie Syna Neptuna i przyszło mi do głowy, że byłoby to naprawdę interesujące, gdyby Percy rzeczywiście odszedł przez Perseusza, dopóki nie odzyskał swoich wspomnień, ponieważ w pjo nie było niczym niezwykłym, że gdy bogowie lub potwory po raz pierwszy spotkali Percy'ego, często używali całego jego imienia Perseusz Jackson.
I myślę, że byłoby to bardziej uderzające, gdyby Percy obudził się, nie pamiętał, a Lupa nazwała go Perseuszem Jacksonem, a stamtąd właśnie to, o czym sam mówił. W sensie literackim spowodowałoby to rozróżnienie między naszym Percy Jacksonem, chłopcem, którego znamy z oryginalnej serii, który nienawidził jego pełnego nazwiska i przechodził przez jego pseudonim, a Perseusz, chłopak bez pamięci i nie wie on, jak poprawić kogoś, bo o tym nie pamięta.
Ale w książce siostry Meduzy natychmiast nazywają go „Percy" i być może nawet założyć z tekstu od Lupy, biorąc pod uwagę, że tak właśnie Percy odnosi się do siebie, pomimo braku pamięci. Po prostu zmieniając coś tak podstawowego dla wszystkich i dla niego, mogłoby to zapewnić czytelnikom większe poczucie niepewności, gdyby naprawdę chciał odzyskać pamięć. Byłoby również fajnie, gdyby postacie takie jak Hazel, Frank i Reyna nazywali go Perseuszem, a po odzyskaniu pamięci, niezależnie od tego, czy ich poprawi, i czy przypadkiem nadal będą go tak nazywać, jeśli tak.
CZYTASZ
i ALWAYS wanted to be glue | ᴘᴇʀᴄʏ ᴊᴀᴄᴋꜱᴏɴ
HumorZnajduje się tu dużo memów i przemyśleń o seriach książek Ricka oraz o postaciach z tych dzieł. Chciałabym wyrazić jak bardzo jestem wdzięczna Riordanowi oraz jak ogromnie go kocham za to, że stworzył tak wspaniały, zupełnie nowy świat. Jego książki...
