SophineTo był on... znowu patrzyłam mu prosto w oczy. Było w nich widać szczęście, radość. Zakochiwał się. Tak samo ja. Jego oczy tak mnie hipnotyzują. Ja nie mogę się zakochać nie teraz.
-Nie nic mi nie jest - wydusiłam to z sobie-
Poczekaj pomogę- nagle oderwal wzrok odemnie I zaczoł pakować moje zakupy do torby. Pomogłam mu. Po chwili wstaliśmy podziękowałam za pomoc A w tej chwili wyciągnął w moim kierunku rękę i się przedstawił.
- Jestem Christian - był uśmiechnięty-
- Sophine - powiedziałam i podałam mu swoją rękę w geście przywitania -
Mogę Cię zaprosić na kawę lub herbatę w tę sobotę? - jego oczy zaczęły się płyszcześć-
- Jasne. Chcesz mój numer telefonu ? - jego uśmiech stał się jeszcze szerszy niż był
Sobota **
Wczoraj pisałam z Christianem całą noc. Jest naprawdę super chłopakiem. Była 8.12 więc wstałam i skierowałam się do szafy. Było ciepło więc postanowiłam ubrać biały kombinezon z kolorowymi kwiatkami i dotego białe trampki. Poszłam do łazienki się przebrać i zrobić porządek z moimi włosami potem zrobiłam sobie lekki makijaż.
Tym czasem u Christiana**
Zaniedługo przychodzi Sophine. Więc wstałem szybko i zacząłem sprzątać mieszkanie. Mój gość przychodzi o 13.00 na obiad nie mam pojęcia co lubi jeść ani na co miała by ochotę więc zaimprowizuje mam nadzieję że jej zasmakuje. Ubrałem na siebie białą koszulę i jasne jeans. Po ugotowaniu i postrzatania mieszkania postanowiłem nakryć do stołu. Wyjołem biały obruz z czerwonymi dodatkami wsadziłem kwiatki do wazonu żeby nie zwięzły. Po piętnastu minutach wszystko było gotowe. Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi szybko wyjołem róże z wazonu i poszłem otworzyć.
- Proszę zapraszam - otworzyłem szeroko dzwi żeby Sophine mogła wejść. Zdjęła buty kurtkę która powiesiłem.
- Te kwiaty są dla Ciebie. Dam Ci je do wazonu na stole dobrze? - powiedziałem A Sophine pokiwała głowa na znak że się zgadza.
Obiad zjedliśmy w miłej atmosferze śmiejąc się rozmawiając i opowiadając różne historie z naszych żyć. Odprowadzilem Sophine do wyjścia zakładając jej kurtkę i podając jej kwiaty. Po jej wyjściu zacząłem sprzątać. Poszlem do łazienki żeby wziąść szybki prysznic Ale usłyszałem dzwonienie do drzwi żeby zobaczyć kto to.
- Zapomniałam telefonu ...
Mam nadzieję że rozdział się podoba. Z góry przepraszam za błędy. Zaniedługo nowy rozdział. Proszę o gwiazdkowanie i komentowanie
CZYTASZ
Będziesz Moja ?
RomanceOpowieść o Sophine która wprowadziła się od rodziców i zaczeła dorosłe życie. Poznała nowych znajomych i przyjaciół. Aż na jej drodze pojawił się mężczyzna...