Czytasz = gwiazdkujesz, komentujesz ❤
Sophine
- idziemy coś przekąsić?? - powidział Christian z błyskiem w oku -
- Takkk. Zgłodniałam. Może na pizze??? - powiedziałam dając buziaka w usta bruneta. Po kilku minutach byliśmy już ubrani i gotowi do wyjścia. Droga zajęła nam oko 30 minut. Gdy doszliśmy na miejsce zajęliśmy miejsce na końcu sali. Christian bardzo często przychodził tutaj że swoimi znajomymi. Po chwili podeszła do nas kobieta na około dwudziestu lat była szczupła miała blond włosy i niebiesko zielone oczy.
- co dla państwa? - zapytała A ja popatrzyłam na Christiana. Kiedy Christian złożył zamówienie odrazu jego wzrok powędrował na moje oczy. Znowu widziałam ten błysk. Był szczęśliwy. Tak samo ja. Lubię jego towarzytstwo. Dziwię się że wogule zwrócił na mnie uwagę. Po chwili przychodzi ta sama pani i podaje nam nasze zamowienie
- smacznego życzę - powiedziała i uśmiechnęła się do bruneta A on wywrócił tylko oczami A ja zaczęłam się śmiać z tej sytuacjiChristian
Po zjedzeniu pizzy postanowiliśmy iść na spacer do pobliskiego parku. Robiło się ciemno. Latarnie zaczęły oświetlać nam drogę A szum z samochodów osobowych ucichł. Szliśmy w totalnej ciszy słychać by Lo jedynie szum wiatru.
- usiądziemy ? - zapytała
- Jasne - powiedziałem zajmując miejsce obok Sophine. Siedzieliśmy w ciszy i spokoju.
Aż w końcu popatrzałem się w jej oczy jej piękne oczy. Patrzeliśmy na siebie dłuższy czas aż w końcu nie wytrzymałem i Pocałowałem ja delikatnym i pełnym emocji pocałunkiem A ona natychmiast go odwzajemniła. Wtedy powoli wstaliśmy całujac się dalej tak samo. Wtedy moja ręka powędrowała powoli na jej udo dotykając przy okazji jej pośladków. Wtedy Sophine oplotła nogami mój brzuch był to mój najlepszy wieczór. Aż ktoś nas zobaczył i zaczoł wołać Sophine A ona szybko zaskoczyła że mnie i uciekła w stronę swojego domu.
CZYTASZ
Będziesz Moja ?
RomanceOpowieść o Sophine która wprowadziła się od rodziców i zaczeła dorosłe życie. Poznała nowych znajomych i przyjaciół. Aż na jej drodze pojawił się mężczyzna...