Zaproponowałem czy coś obejrzymy. Zgodziłeś się i powiedziałeś " Hoseok ". Moje imię w twoich ustach brzmi tak pięknie. Dlaczego ja ci wcześniej zakazywałem do mnie tak mówić?
Wiesz co było w tym najśmieszniejsze? Ze obydwoje usnęliśmy. Ty na mnie, a ja cię obejmowałem.
Usnęliśmy i żałuję trochę, że ktoś nam nie zrobił zdjęcia, bo to musiało słodko wyglądać.
Obudziłem się gdzieś rano. Nie miałem przy sobie telefonu i nie miałem jak po niego iść, gdyż dalej na mnie leżałeś. Było mi cholernie wygodnie z tobą na mnie i powiem szczerze, że sam nie wiedziałem kiedy zacząłem bawić się twoimi włosami. Miałeś takie piękne włosy, chociaż zastanawiałem się czy nie chcesz ich pofarbować. No wiesz na jakiś nietypowy kolor, na przykład niebieski, albo taki biały. W sumie to nie ważne jaki kolor będziesz miał i tak będziesz wyglądać pięknie w moich oczach.
Mruczałeś cicho przez sen, a ja tym bardziej nie miałem siły cię budzić.Nie wiem czy zrobiłeś to świadomie, czy też nie, ale objąłeś mnie rękami i jedną nogą, a ja czułem, że zaraz zacznę piszczeć. Już nawet otwierałem usta, gdy odezwał się mój brzuch. Westchnąłem i zacząłem cię lekko trząść zamierzając cię obudzić.
Szeptałem twoje imię, by cię obudzić co po jakimś czasie mi się udało. Przetarłeś oczy piąstkami i ziewnąłeś co wyglądało bardzo uroczo. Dopiero jak to zrobiłeś spojrzałeś na mnie, a twoje oczy się rozszerzyły.
- J- ja przepraszam Panie. Już scho- dzę - wyjąkałeś i chciałeś zejść, a ja cię przytuliłem mocniej do siebie.
- Miałeś mnie tak nie nazywać - wymamrotałem tylko i przykryłem nas kocem. Niepewnie położyłeś głowę na mojej klatce piersiowej. Mam nadzieję, że słyszysz bicie mojego serca, które bije dla ciebie - te słowa o dziwo wymyśliłem ja, ale trochę żałuję, że nie powiedziałem ci ich wprost.
Kiedy znowu mi zaburzało w brzuchu - czyli po paru minutach - wstałeś mówiąc, że zrobisz coś do jedzenia i nie dając mi nic powiedzieć uciekłeś do kuchni. Nie jestem pewien czy to dlatego, że się strasznie zawstydziłeś jak wcześniej leżeliśmy, czy tym że byłeś strasznie czerwony.
Chwilę potem sam stałem obok ciebie i pytałem co robisz. Odparłeś, że gofry, a jako że ja także umiałem je zrobić oznajmiłem, że ci pomogę. Oczywiście wtedy nie wiedziałem, że to nasze wspólne gotowanie skończy się bitwą na mąkę. Ale opłacało się. Opłacało się, bo się śmiałeś. Tak pięknie się śmiałeś. Miękło mi serce na sam twój widok, a co dopiero na śmiech.
Kiedy skończyliśmy robić gofry i posprzątać udekorowaliśmy je. Oczywiście nie mogłem się oprzeć i musiałem ci tą bitą śmietanę na nosa dać. Ale nie gniewałeś się tylko się zaśmiałeś i zjadłeś ją.
Potem usiedliśmy do stołu dalej się śmiejąc.Tak cudownie było usłyszeć twój śmiech.

CZYTASZ
Między mną a tobą | jhs x myg
FanfictionYoongi to dziecko, które zostało sprzedane przez własną matkę. Hoseok to wredny syn miliardera, który jest rozpieszczany przez swojego ojca. Start: 260918 End: 181018 Paring główny: Sope (top! Hoseok x Yoongi)