H: Lou wiesz tak sobie pomyślałem możesz pójdziemy na kolacje?
L: Wiem, że nie odżywiam się zdrowo ale to nie moja wina, że nie potrafię gotować! Kiedyś się nauczę zobaczysz. Nie musisz się martwić Jeszcze nie umieram z głodu!
L: Jasne Kiedy?
H: Możesz nie krzyczeć na mnie i może jutro u mnie w domu
L: Jasne. Jest to zaproszenie dla dwóch osób czy jednej?
H: Dla dwóch bo wiem, że nie zostawisz syna
L: Zawsze mógłbym wrobić w opiekę Nialla ale miło, że pomyślałaś o Freddiem. Szczególnie, że chyba cię polubił. No a przynajmniej nie płakał u Ciebie więc jest dobrze
H: Bo chyba nadaje się na ojca
L: Też tak myślę
H: Na prawdę?
L: Na prawdę
L:
L: Patrz jaki dumny ojciec
H: Jezu jakie to stare zdjęcie
L: Prawda? Muszę nadrobić galerię twoimi nowymi zajęciami
H: Możesz mieć moje nowe mamipy ze mną
L: Wolę prawdziwego Ciebie
H: Ale zobacz
L: Co ty masz na twarzy?
H: Podobało mi się to dodałem
H: Albo to
L: Wow...
H: Jak nie chcesz takich widoków tu to przez długi czas ich nie zobaczysz wiesz to
L: Nie powiedziałem, że nie chcę 😏
H:
L: Harry zgubiłeś tatuaże!
H: Bo anioł nie ma
L: Cóż aniołem nie jesteś...
H: Ejjj
L: 😏
H: Ale Erosem tak
L: Cholera Harry
H: Mam na imię Harry a teraz czekam na was jutro😜😘
L: Ugh
L: Ta do jutra...
H: Papa
CZYTASZ
Back to you
FanfictionKim bylibyśmy bez miłości? Wszyscy za nią gonią niezależnie od koloru skóry, wyznania, orientacji seksualnej. Jednak, co jeśli ją stracimy? Na to pytanie ma szansę odpowiedzieć Louis, który kocha nad życie pewnego mężczyznę o niezwykle zielonych oc...