I wreszcie...KONIEC!!!

563 27 29
                                    

Piękno Shreka powaliło nas wszystkich na kolana. Dazai rozjebał swe brązowe włosy ma podłodze, padając na nią ryjem, zaś Jungkook zaczął płakać widząc samego Boga. Shrek alternatywka był ubrany w długą szatę z napisem Bili Ajlisz, miał czarny czoker i długie rzęsy zrobione tuszem z biedry za 5zł.
- Powiedz, dziecię me, w czymże twój bóg może ci służyć? - zapytał życzliwym, głębokim głosem. Padłam na ryj przed nim i zaczęłam płakać ze szczęścia.
- O mój boże! Mój panie, mój ocze! - załkałam, po czym opowiedziałam Shrekowi alternatywce całą historię ze szczegółami. Nie pominęłam ani jednego senpaia, ani jednego smutnego wiersza, żadnej depresji. Miłościwy buk wysłuchał mnie cierpliwie.
- A ty, Jeonie Jungkooku... - Zwrócił się do dyrektora, gdy zakończyłam moją opowieść. - Chciałeś zadzwonić na policję, by zaszkodzić temu biednemu stworzeniu?
- Ja... - Jungkook nie wiedział co powiedzieć, oszołomiony obecnością Shreka alternatywki. Nasz pan najpierw cierpliwie poczekał, aż mężczyzna się wytłumaczy, lecz nie nastąpiło to, więc dotknął go zielonym palcem. Jungkook błyskawicznie umarł i zdematerializował się.
- Grzesznicy zasługują na karę. A wy, moje dzieci... - Odwrócił się do nas i uśmiechnął się. Oboje ryczeliśmy ze szczęścia. Dazai objął mnie z całej siły, a ja przeczesałam palcami jego miękkie włosy, gdy dłoń Shreka dotknęła nas.
Obudziliśmy się wtuleni w siebie na puszystych, białych chmurach. Nad nami było tylko błękitne niebo. Dazai szybko rozejrzał się, po czym aż krzyknął z zachwytu.
- Angela, patrz! - Odwróciłam się we wskazanym przez niego kierunku i ujrzałam wielkom, majestatycznom bramę prowadzącą prosto do Nieba. Pilnowały jej setki miniaturowych Shreków alternatywek, które grały na malutkich lutniach "All star". W geścia wzruszenia rozpłakałam się i zaczęłam śpiewać razem z ich podkładem, a po chwili dołączył się również mój senpai.
- SAAAAAAMBADI ŁANS TOLD MI DE ŁOOOORLD IS GONA ROL MI!!!!! - darliśmy się wspólnie, gdy nasze ręce splotły się w romantycznym uścisku.
Byliśmy wolni, wspólnie w shrekowym Niebie.
KOOONIEEEEEEC.

Szkoła dla senpaiów!!!!!!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz