Denki Kaminari x Reader [ZAKOŃCZONE]

"Pierwsze kroki"

-Dobra dziewczyny... Muszę wam coś powiedzieć- Zaczęłam nieśmiało i byłam bardzo zdenerwowana.- Zatrzymywanie istot żywych nie do końca jest moim quirk'iem.
-W sensie jak to? - Zapytała Mina. - Nie rozumiem.
-Pokaż się- szepnęła m do siebie po czym straciłam nad sobą panowanie i mogłam tylko słyszeć i widzieć co się dzieję. Tymi słowami dałam polecenie Amelié mojej "bliźniaczce" żeby przejęła kontrolę. Wtedy moje oczy przybrały czerwony kolor a palce u rąk i stóp czarny kolor. To właśnie oznaczało kontrolę Amelié.
- To jest mój quirk. Ona ma inny. - odezwała się moja "druga dusza" niskim i znudzonym tonem niczym pan Aizawa.
- Że coo? - Zaskoczyła się Hagakure. - W sensie jesteś bliźniaczką [imię] i po prostu przejmujesz stery nad ciałem i dopiero właśnie jak jesteś w jej ciele... - Wyduszyła dalej.
- Możesz zatrzymywać ludzi,istoty,zwierzęta? - Dokończyła Uraraka zaskoczona.
-No? Ona ma inny quirk. Tylko nie wiadomo jaki ale wiadomo że ma.
-Więc tak jakby ma quirk który ma quirk albo ty masz dwa quirk'i?- Zapytała podekscytowana Mina
- Na to wychodzi - Powiedziała wracając "do domu" i oddając mi kontrolę nad ciałem.
- Przepraszam że wam nie powiedziałam... Bałam się.
-Spokojnie kum. Każdy się czegoś boi kum. - Powiedziała pocieszająco Asui.
- Dobra. To wszystko jest chore. Ale nie po to się spotkałyśmy tutaj... Chcem opowiedzieć wam mój plan co do [imię] i Denki'ego. - przerwała Jirou
- Ok to już znamy powód. Amelié nas słyszy? - zapytała Momo
-Tak! - odpowiedziałam wojskowym tonem.
- Podczas walki gdy będziesz z kimś walczyć zawsze wykorzystuj Amelié Mina postara się byś wtedy była odpowiednią kandydatką do Bakusquad.
- No postaram się... - Powiedziała wahającym się głosem Mina.
- Gdy już dołączysz zbliżymy Cię do Kaminari'ego jako najlepsza kumpelka. Wiem już że on potrafi być zboczony więc będziesz musiała być jak najbliżej dziury w szatni żeby czasem mógł cię "zobaczyć"- kontynuowała Jirou. - I-
- To nie przesada? - zapytała Uraraka.
- Nie i daj dokończyć. Ale narażamy się wtedy też na chłopaków więc dla pewności siebie możesz użyć że tak ujmę Amelié. Jak ci się uda to chyba zniechęci go do mnie przez co będziesz miała u niego większe szanse. Czyż to nie genialne?
- To jest - zaczęłam. - SUPER! Amelié na pewno pomoże. A z waszą pomocą to napewno! NAPRAWDĘ WAM DZIĘKUJĘ! JESTEŚCIE KOCHANE...
- Oj nie ma za co powiedziała Momo.
Następnego dnia rozpoczęłyśmy plan. Jirou mnie wspierała a dziewczyny próbowały doradzać. Przy okazji pomogłyśmy też Urarace dophać się do Izuku. Na zajęciach ze zwinności zajęłam jakieś 16 miejsce jeśli chodzi o klasę. Nie wiem czy mu zaimponowałam skoro on był na 14 miejscu ale jak dla mnie to sobie poradziłam.