13. ,, zmiana?,,

283 15 7
                                    

( zmieniam styl pisania i książka od tego rozdziału pisana będzie w trzeciej osobie )

Minęło chwilę od ,,prawie walki,, Ognistego serca i Cętkowanego pyska.( T/I/U) z dnia na dzień była coraz bardziej umiejętna ,ze wszystkich w klanie z Piaskową Łapą były najlepsze w polowaniu, a jeśli chodzi o szylkretową kotkę najlepiej wychodziło jej polowanie na stworzenia przyziemne , może jest kotką o nie typowej budowie ciała ,lecz dzięki temu mogła z łatwością chować się w zaroślach i przy skradaniu się na zdobycz mogła normalnie chodzić bez potrzeby kucania i mogła szybciej działać. Była też bardzo dobra w walce , której jej mentor uczył najwięcej lecz mimo że tak wiele jej się udawało wciąż była dla wszystkich zimna, czuła lekki ból będąc dla wszystkich opryskliwą i obojętną naprawdę chciała to zakończyć ale nie mogła zapomnieć tego co powiedziała jej Klonowy liść.

Kotka siedziała przed legowiskiem uczniów i wylizywała swe futerko. Podniosła pyszczek i ujrzała jak Rozżarzona łapa utykając biegnie w stronę legowiska medyka *Czemu się tak śpieszy ?... Mam pomysł będę ją śledzić* kotka wciąż siedziała na swoim miejscu do momentu gdy uczennica medyczki nie wyszła tunelem z obozu, miała już iść za nią lecz spostrzegła , że jej mentor idzie za tamtą. Szylkretowa uczennica nie chciała się naprzykrzać Tygrysiemu Pazurowi więc postanowiła poczekać chwilę. Idąc za zapachem ziół , który prowadził do granicy z klanem rzeki rozglądała się bacznie *może koty klanu rzeki próbują odbić słoneczne skały, ale coś tu nie pasuje. Jakby tak było jakiś kot napewno by powiedział to Błękitnej Gwieździe i więcej kotów by poszło walczyć*

Gdy dotarła na miejsce ujrzała swego mentora, Rozżarzoną Łapę, Szarą Pręgę , Ogniste Serce i ... Srebrny Strumień ,która rodziła. Kotka była zaskoczona, ale cicho .

- Czy ktoś wytłumaczy mi co się tu dzieje ?!- zapytał gniewnie ciemnobrązowy pręgowany kocur.

(T/I/U) spojrzała w stronę ognisto rudego kocura, wylizywał on małą, szarą , piszczącą kuleczkę *Ten kociak najpewniej jest kociakiem Srebrnego Strumienia* podczas ,gdy ona myślała ciemnoszara uczennica położyła kolejne kocię przed Tygrysim Pazurem.

- Wylizuje!- powiedziała ,a kocur popatrzył na nią krzywo i pochwili rzekł.

- A niby czemu mam to robić- warknął. *Nie mogę tak patrzeć ,ten kociak może umrzeć!* Szylkretka wybiegła z ukrycia w stronę kociaka i zaczęła energicznie ,ale delikatnie wylizywać.- co ty tu robisz?! Wracamy do obozu!- rozkazał wkurzony wojownik swojej uczennicy lecz ona jakby wogule go nie usłyszała wylizywała kociaka dalej. Rozwścieczony kocur odwrócił się i odszedł w stronę obozu. Ogniste Serce czuł podziw do młodej kotki i miał wielką nadzieję ,że stara ( T/I/U) tą ,którą poznał na początku ,wruci. Kiedy mały srebrny kociak głośno piszczał na sygnał ten kotka zaczęła spokojniej wylizywać kociaka, nagle usłyszała zawodzenia i prośby szarego wojownika. (T/I/U) wstała ,a kociaka położyła przy kociaku , którego chwilę wcześniej wylizywał Ogniste serce zanim poszedł do Rozżarzonej łapy i Szarej pręgi. Gdy ujrzała w stan srebrnej kotki z klanu rzeki stała w bez ruchu wpatrując się w nieżywe ciało niegdyś ślicznej wojowniczki. Poczuła jak Ogniste Serce otarł się czule o nią ,czuła dziwne ciepło ,ale bardzo jej się to podobało jednak nic nie powiedziała.

- choć do obozu kociaki potrzebują ciepła i muszą się posilić... Oby ,któraś z karmicielek chciała je przyjąć- powiedziała uczennica medyczki i kotki obie po jednym kociaku i ruszyły w stronę obozu.

Wow rozdział nie po co najmniej miesiącu XD

·Jesteś moim ogniem w sercu ~(Firestar[Ognista Gwiazda] x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz