6. Znaleziona zguba

1.2K 50 3
                                    

Przepraszam, że mnie tak długo nie było ale strasznie nie chciało mi się pisać 😋

-Panie profesorze?
-Co, Granger?
-Chyba już dosyć późno, a my i tak nic nie zrobimy, a napewno nie ja, więc może mogłabym pójść spać?
-Niestety jedyne co teraz mogę zrobić i ja i ty to czekać, dlatego tak, Granger, możesz iść spać.
-Dziękuję. Dobranoc, profesorze.

Gdy po ułożeniu się mniej-więcej wygodnej pozycji zamknęła oczy, od razu odpłynęła. Po chwili i on pozwolił sobie na odpoczynek. Nie mieli dużo miejsca w swojej... jaskini(?) ale poradzili sobie, nieświadomie przytulając się jedno do drugiego.

Po kilku godzinach kojącego snu oboje obudzili się równocześnie, a kiedy zauważyli w jakiej są pozycji odskoczyli od siebie.
-Jak pan mógł, panie profesorze?!
-Ja?! To ty byłaś we mnie wtulona, Granger!
-Ale chyba nie za bardzo to panu przeszkadzało, nie mylę się?
-Właśnie, że się myl... słyszałaś to? - dodał dużo spokojniejszym tonem.
-Co?
-Jakby otwieranie drzwi.- wtedy usłyszeli przytłumione wołanie.
-Halo, jest tu kto? Severusie? Hermiono?
-McGonagall...
-McGonagall... -szepnęli w tym samym momencie.
-Pani profesor! Tu jesteśmy!!!
-Merlinie! - nauczycielka transmutowała czarną, sztywną od mikstury, pelerynę Snape'a w wodę, czym ich uwolniła.
-Nareszcie! Nie spędzę z tą smarkulą ani minuty więcej! - krzyknął podnosząc się z ziemi - wynocha!
-Dziękuję, pani profesor. To było bardzo długie kilka godzin. Która godzina? - spytała, podnosząc się z ziemi.
-Czternasta.
-Która?! Czyli ominęły mnie lekcje?!
-Nie, moja droga, dzisiaj niedziela. Ale biegnij na obiad.
-Ach, no tak. Jeszcze raz dziękuję. - wybiegła z sali i skierowała się do WS.
***
-Co się stało, Severusie?
-Panna Wiem-To-Wszystko, Wszechwiedząca Hermiona Granger, która wcale wszystkiego nie wie, wrzuciła jedno oko pająka za dużo do Eliksiru Pieprzowego, co spowodowało wybuch i zastygnięcie substancji. Zasłoniłem ją i siebie peleryną no i utknęliśmy. Wypadła mi różdżka, a jej skonfiskowałem jeszcze przed wypadkiem. Jedyne co mogliśmy zrobić to czekać i na szczęście przyszłaś ty bo nie wytrzymałbym z nią ani chwili dłużej!!!
-Dobrze, Severusie. A teraz ty tez chodź na obiad.

Nie będzie łatwo - SevmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz