W momencie gdy ja przeżywałam załamanie tak samo zresztą jak Aaron chyba, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Po chwili do salonu weszli moi bracia, którzy mieli przyjechać dopiero jutro. Podeszłam do nich i przytuliłam ich. Może to być dziwne, ale stęskniłam się za nimi chociaż minęły tylko trzy dni, a mieli przecież zostać jeszcze dłużej.
- Mel wiem, że nas bardzo kochasz, ale daj oddychać – zaśmiał się Nathan
- Tęskniłam za wami – powiedziałam
- Chyba powinniśmy porozmawiać – Olivier spojrzał na mnie i na Aarona
- Nie jesteśmy razem – wytłumaczyłam – to było tylko wyzwanie.
- Jak to nie jesteście?! – spytał Maksym – Melon nie istnieje?
- To jest Aarliss debilu – fuknęła Laryssa, a Aaron się zaśmiał
- Po pierwsze te shipy są chujowe – stwierdziłam – a po drugie nie jesteśmy i nie będziemy razem.
- Jesteś pewna? – zapytała Stella
- Ta – zaczęłam
- Co oni tu robią? – przerwał mi Olivier – nieważne, proponuje małe wyzwanie.
Zastanawiałam się o co mu chodziło, tak jak każdy. Jednak żadne z nas nie pomyślało o tym, żeby się dowiedzieć.
- Jakie? – spytał Aaron
- Jest ono dla ciebie i Melissy – powiedział mój brat
- To ja go nie chce znać – stwierdziłam, ale Aaron miał inny plan
- Wchodzimy w to – uśmiechnął się, a ja miałam ochotę go zabić
- Mów szybciej Oliv – niecierpliwili się bliźniacy
- Melissa i Aaron – spojrzał na nas – mają udawać parę przez najbliższe dwie miesiące – no chyba nie – idziemy do wesołego miasteczka, zrobimy im kilka zdjęć i dodają je na Instagrama – brzmi jak mój sen – wchodzicie?
- Tak/ Nie – powiedzieliśmy jednocześnie, nietrudno się domyśleć kto co powiedział
- Nie zgadzam się, a no sorry ale beze mnie się to nie uda.
- To zrobimy głosowanie – stwierdził Aaron – najlepiej tajemne, żeby Mel nie zabiła nikogo.
- Świetnie! – pisnęła Lar – pójdę po kartki i długopisy.
Laryssa poszła po przybory potrzebne nam do „głosowania", natomiast Mike wymyślił, że kto się zgadza rysuje kółko, a kto nie kwadrat. Po chwili dziewczyna wróciła i rozdała nam kartki. Minęło dosłownie 10 sekund jak każdy miał gotowy „głos". Ivie zebrała kartki i dała Cameronowi, który miał czytać to co na nich było zawarte. Czułam się jak na jakichś wyborach do samorządu szkolnego.
- Jest nas 11 więc teoretycznie w przypadku remisu jest 1 głos więcej – powiedział chłopak
- Jednak umiesz liczyć – prychnęłam – to jest bez sensu, zachowujemy się jak jakieś dzieci z podstawówki, które głosują kto ma reprezentować szkołę.
- Fajnie jest się cofnąć do dzieciństwa – stwierdził Olivier i popatrzył się na mnie
- Dobra, dobra, dobra pogadacie później. Teraz czas na wyniki. Benjamin liczy ile jest kółek, a Stella ile jest kwadratów.
Dwójka chętnie się zgodziła, a ja trzymałam kciuki za kwadraty.
- Kółko, kółko, kółko, kółko, kwadrat, kółko, kółko, kółko zmienione na kwadrat, kółko, kółko i kółko.
![](https://img.wattpad.com/cover/204966951-288-k460898.jpg)
CZYTASZ
Girl with problems *ZAKOŃCZONE*
Teen Fiction"Nadchodzi czas kiedy będzie trzeba wybrać pomiędzy tym co dobre, a tym co łatwe." "Za bardzo mi na tobie zależy, więc odejdę, tak będzie lepiej." UWAGA; Może zawierać przekleństwa i sceny 16+ NIE ZGADZAM SIĘ NA KOPIOWANIE OPOWIADANIE. WSZELKIE PODO...