Opowiem wam, jak szykowałam się na moje pierwsze zawody bez Alev. Z starszymi zawodnikami a przede wszystkim z nowym trenerem, z którym nie dogadujemy się..
i...chyba nigdy się nie dogadamy.. Jakby to powiedzieć......Ten człowiek jest dziwny! Wiem, że mogę wyjść na idiotkę, ten wilk a raczej napastnik rzucił się nieprawidłowo nie na tą ofiarę co trzeba!!
Nigdy nie wiem co mnie spotka rano, przed południem, po południem, wieczorem a nawet kiedy śpię!
Nie mam pojęcia jak to zjawisko mam określić.
Jeżeli człowiek chce spokoju, to druga osoba daje mu tę namiastkę spokoju prawda?! Ale nie, bo lepiej zmienić wszystko i włożyć mnie do trumny przy tym jeszcze nękając.
Mam wrażenie, że chciałby obedrzeć mnie z mojej skóry ... Potocznie mówiąc z wszystkich tajemnic, które ukrywam głęboko w swoim ja. Nie podoba mi się wrażenie niepokoju przez ostatni miesiąc. Te uczucie towarzyszy mi od tej cholernej notatki Alev.
Kiedy bedę ją widzeć.. Wyrwę wszystko co ma w środku siebie. Co ona ponownie sobie pomyślała nienormalnego?!Nie.. Nie.. Nie.
Muszę coś wymyślić, aby mieć ŚWIĘTY SPOKÓJ. Już nawet odczuwam, że zaraz wyjdę z siebie. Czas się uspokoić i nie histeryzować.Nie dość.. Że nie mogę go unikać..
To towarzyszy mi na każdym kroku, który zrobię a nawet gdybym go nie zrobiła. Trenuje za każdym razem, czując jak jego wzrok przechodzi mnie na wylot. Dość dziwne..
..Że ciągle kicham. Może ktoś mnie obgaduje za plecami, bądź zachorowałam. Raczej nie mogłabym być chora. Jestem bardzo odporna na zarazki. Hmm...
..Jakby się tu zastanowić ostatnio byłam chora dwa lata temu.Skoro teraz bym była chora a zawody są za dwa tygodnie to nie dobrze jest w tej chwili dla mnie. Nie mogę chorować!
I niestety przez moją panikę upadłam na lód. Jak coś w tech chwili odbywam trening,na który tak ciężko pracuje. Niestety muszę ukrywać, że ciągle kicham przed trenerem. Nie chce nawet sobie wyobrażać jak przy mnie siedzi.. Gdy na przykład mam gorączkę.
Aż mnie ciary przeszły przez kręgosłup.-T/I?! O czym ty rozmyślasz?
Gdy opieram się o bandę ,aby poprawić łyżwę , trener jest niebezpiecznie nazbyt blisko mnie. Gdy popatrzałam mu w oczy ujrzałam w nich troskliwość. Aż z dziwnego uczucia odwrociłam wzrok. Może to i nie moje zachowanie, ale nie wiem co mam sądzić o zaistniałej sytuacji.
Przez cały mój trening głowa mnie nie bolała jak ,w tym momencie.
Biegnę do domu. Nie wiem co się dzieje. Szumi mi ciągle w uszach i mam wrażenie jakby głowa mi zaraz miała wylecieć. Victor czeka na mnie przy wejściu do bloku. Nie wiem czy zauważa ,czy nie w jakim jestem teraz w stanie, ale nie chce od niego żadnej pomocy. Pewnie znajdę sobie tabletki na ból głowy i mi napewno przejdzie.Moja nadzieja okazała się być zgubna. Już na schodach prawie się sturlałam. A nie zrobiłam tego dzięki pomocy Victora, który w ostatnim złapał mnie za moją talię.
-T/I!, T/I! Słyszysz mnie?
(Ona jest cała rozpalona! Myślałem, że jest cała czerwona z biegu... Czemu nie widziałem wcześniej, że tak dziwnie się przez ostatni czas się zachowywała? Ya tupaya!) *myśli Victora*
Victor wszedł do mieszkania wprowadzając
Na swoich ramionach rozpaloną dziewczynę do jej pokoju. Kładąc na łóżku zdjął z niej niepotrzebne rzeczy zostawiając tylko koszulkę i spodnie dresowe. Przykrywając ją kołdrą, nawet się nie rozbierając z ciepłych odzieży przeszukał chyba całe mieszkanie na lekarstwa dla T/I. Wziął mokry zimny ręcznik. Przykładając ją do czoła swojej podopiecznej rozglądał się raz na dziewczynę, a jej pokój. Na ścianie mógł zauważyć wyryte na niej napisy
CZYTASZ
Dziewczyna z Łyżwami /❄Yuri On Ice❄
Teen Fiction𝘋𝘢𝘸𝘯𝘰, 𝘥𝘢𝘸𝘯𝘰 𝘪 𝘻𝘢 𝘥𝘢𝘸𝘯𝘰 𝘵𝘦𝘮𝘶 𝘞 𝘯𝘪𝘦𝘸𝘪𝘦𝘭𝘬𝘪𝘮 𝘱𝘢ń𝘴𝘵𝘸𝘪𝘦 𝘰𝘵𝘰𝘤𝘻𝘰𝘯𝘺𝘮 𝘮𝘰𝘳𝘻𝘢𝘮𝘪 𝘑𝘦𝘴𝘵 𝘱𝘦𝘸𝘯𝘢 𝘥𝘻𝘪𝘦𝘸𝘤𝘻𝘺𝘯𝘢 𝘫𝘦𝘥𝘯𝘢 𝘯𝘢 𝘬𝘪𝘭𝘬𝘢 𝘮𝘪𝘭𝘪𝘢𝘳𝘥ó𝘸, 𝘬𝘵ó𝘳𝘢 𝘫𝘢𝘬 𝘪𝘯𝘯𝘪 𝘯�...