Minęły trzy dni od powrotu do świątyni, a trzej starsi bracia żółwie wciąż czekali z niepokojem, aż ich młodszy brat obudzi się z jego uzdrawiającego snu w pokoju, podczas gdy myśleli o wydarzeniach, które miały miejsce po ich powrocie.
Pamiętali swój powrót z powrotem, jak to było wczoraj, i Faragi miał rację, gdy powiedział o tym, jak Mistrzowie Trybunału zareagują na ich powrót z pustymi rękami, ponieważ nie byli zadowoleni, gdy odkryli, że akolici wrócili bez artefaktu Rozdrabniacza. .Wspomnienie...
„Co to ma znaczyć !? Czy wszyscy zapomnieliście, że zagrożony jest cały świat !?” Mistrz Chikara-Shisho ryknął z wściekłością w stronę akolitów.
„Robimy i robilibyśmy wszystko, aby powstrzymać wystąpienie zagrożenia, ale nie było sposobu, abyśmy kontynuowali misję z członkiem drużyny, który jest poważnie ranny i bliski śmierci!” Leo powiedział w obronie za Mikey, który był na noszach za grupą i wciąż walczył o swoje życie.
„Głupcy! Wasze współczucie dla innych tylko spowolni was i sprawi, że mniej skoncentrujecie się na podjętej misji” - powiedział mistrz Juto-Shisho bez emocji pochodzących z jego głosu.
„Zgadza się, powinieneś pozostawić Michała Anioła na śmierć, ponieważ miałbyś większą szansę na ukończenie misji bez jego spowolnienia. Poza tym, czy nie powiedziałeś, że był bezużytecznym ninja, który przyniósłby ci katastrofę wszystko?" Chikara powiedział złośliwie, bez wyrzutów sumienia za to, przez co musiał przejść Mikey, aby chronić swoich przyjaciół i rodzinę.
To sprawiło, że grupa, szczególnie żółwie i Mistrz Drzazgi, była bardzo zła i stali na swoim miejscu, podczas gdy Raph zrobił kilka kroków, zanim przemówił jadowitym tonem.
„Nie waż się mówić o Mikey! Nie widziałeś, co on zrobił, żeby ochronić nas przed armią demonów i gigantyczną bestią cienia!”
„Tak, przekształcił się w swojego awatara smoczego ducha i walczył z Mrocznym Kłem, mroczną bestią z Krainy Zmierzchu!” Donnie powiedział, że poprze argument Rapha, zanim usłyszał, jak Mistrzowie Trybuny z trudem łapią oddech.
„Dark Fang !?” Mistrz Kon-Shisho powiedział szeroko otwartymi oczami.
„Niemożliwe! Nikt nigdy nie walczył z Mrocznym Kłem i wrócił żywy!” Chikara zaprzeczyła, jej serce przyspieszyło z powodu szoku z powodu tego, co właśnie usłyszała.
„Nie, ale Mikey zrobił! I gdyby nie odwaga Mikeya i jego miłość do swojej rodziny, wszyscy zostalibyśmy zabici przez te potwory!” - powiedział Leo, zanim odwrócił głowę, by spojrzeć na swojego chorego młodszego brata na ziemi z zaniepokojonym wyrazem twarzy.
Tribunal Masters spojrzeli na siebie, zanim Juto przemówił. „Mroczny Kieł był potężną bestią i był znany jako jeden z największych sług Rozdrabniaczy. Jeśli był tam, kiedy próbowałeś znaleźć i odzyskać artefakt, możliwe, że próbował się do niego dostać albo chronić to od ciebie. ”
„Tak, ale teraz, gdy został pokonany, nie będą już niczym przeszkadzać w odzyskaniu artefaktu jeszcze raz! Chcielibyśmy pogratulować Michałowi Aniołowi jego roli w tym, gdy znów będzie zdrowy” - powiedział Kon.
Akolici, Mistrz Splinter i Przedwieczny spojrzeli na siebie szeroko otwartymi oczami, zanim wszyscy spojrzeli na Mikeya, gdy usłyszeli, jak jęczy znowu słabo z powodu dyskomfortu i bólu. Donnie uklęknął i położył dłoń na czole brata, po czym odwrócił głowę w stronę Mistrzów Trybunału z panicznym wyrazem twarzy.
„Jest coraz gorzej! Proszę, pomóż mu!” Donnie powiedział ze zmartwieniem.
„Zabierz go z powrotem do swoich komnat, zbierzemy potrzebne zioła lecznicze, których potrzebujesz, i przyniesiemy ci je! Pośpiesz się teraz, czujemy, że szybko zanika! Chikara rozkazała stanowczo, zanim obserwowała, jak grupa kieruje się do ich komnat, gdzie Adam i Raph niosą nosze z Mikey'em i idą przed nimi.
Koniec retrospekcji…Po skończonej wędrówce ścieżką Memory Lane żółwie wróciły do obserwowania śpiącego Mikeya, który teraz z wdzięcznością zajął się naprawą; wkrótce po tym, jak akolici osiedlili Mikeya w swoim łóżku, Mistrzowie Trybunału przynieśli im lecznicze zioła i bandaże, których potrzebowali, aby w pełni leczyć rany i gorączkę.
Kiedy Donnie ponownie sprawdził temperaturę Mikeya ręką, spojrzał na starszych braci z uśmiechem i westchnieniem ulgi.
„Jego gorączka wreszcie się złamała… Teraz będzie już dobrze, chłopaki!” Powiedział, gdy w jego oczach zaczęły pojawiać się radosne łzy, ale one nie spadły.
- Wspaniale jest słyszeć, Donnie. Teraz musi się tylko obudzić ze swojego uzdrawiającego snu - powiedział Leo z ulgą w głosie, patrząc na Mikeya ze smutnym uśmiechem.
„Tak, bo mam już dość czekania, aż znów otworzy oczy”, powiedział Raph, zgadzając się z lekką frustracją, ale martwiąc się tonem głosu, zanim położył dłoń na jednej z Mikey i delikatnie ją ścisnął .
„Nie martwcie się, moi synowie, Michał Anioł obudzi się, kiedy będzie gotowy. Pójdę i napiję się herbaty, aby uspokoić nasze umysły,” powiedział Mistrz Splinter, zanim wstał z miejsca siedzącego i wyszedł z pokoju, aby zdobyć dużo… potrzebował herbaty dla niego i jego synów.
Po zobaczeniu, jak odchodzi, Leo i jego bracia odwrócili się, by spojrzeć na swojego młodszego brata, aby pilnował go jeszcze raz, zanim się odezwał.
„Zdecydowanie zbyt mocno wątpimy w naszego młodszego brata, prawda?” Zobaczył, jak jego bracia patrzą na niego, a potem na siebie, zanim Donnie się odezwie.
„Masz rację, Leo; wszyscy sprawiliśmy, że Mikey poczuł się tak, jakby nie był ważny ani przydatny dla nas jako brat lub ninja…”
„Tak, a ja go tylko pogorszyłem, zmuszając wszystkich do zwrócenia się przeciwko niemu kilka dni temu. Powinienem być chory i ranny w łóżku, nie Mikey!” Raph syknął z frustracji i żałuje, że przyczynił się do tego, że Mikey czuł się ostatnio tak przygnębiony.
„Raph, wszystko w porządku… Wszyscy odegraliśmy w tym rolę, ale teraz uczymy się poprawiać błędy, które popełniliśmy w przeszłości na naszym bracie, skupiając się na tym, by mu to wynagrodzić w teraźniejszości”, powiedział uprzejmie Leo - opętany brat, kładąc uspokajającą dłoń na ramieniu.
„I robimy to teraz, wspierając Mikeya w jego zdrowieniu” - powiedział Donnie z ciepłym uśmiechem na poparcie tego, co właśnie powiedział Leo.
Raph spojrzał na Leona, a potem na Donniego, zanim uśmiechnął się do nich po tym, jak uświadomił sobie, że teraz wszystko będzie dobrze, a oni będą tam, aby wspierać i doceniać Mikey bardziej od teraz.
„Taa… dzięki, braci…” Powiedział zanim westchnął, czując mocne drgnięcie dłoni Mikey'ego, którą trzymał.
„Mikey…?” Spojrzał na Mikeya i zobaczył, jak drżą mu oczy, co oznacza, że bardzo się starał je otworzyć.
Leo i Donnie poszli w ślady Rapha i przekonali się, że Mikey zaczął się pojawiać.
„Mikey, słyszysz mnie?” Leo powiedział cicho, ale wystarczająco głośno, by Mikey mógł to usłyszeć, i w odpowiedzi usłyszał jęk, więc Leo położył dłoń na drugiej dłoni Mikey'ego, by ją wspierać.
„W porządku, Mikey, otwórz oczy…” powiedziała Donnie łagodnym tonem, zanim położyła dłoń na czole Mikey'ego dla wygody.
Chwilę później oczy Mikeya zaczęły się powoli otwierać, a jego głowa poruszała się lekko na boki, gdy znów jęczał podczas tego procesu.
- To wszystko, stary… Możesz to zrobić… - powiedział cicho Raph, po czym ponownie uścisnął dłoń brata.
Wkrótce oczy Mikeya były całkowicie otwarte, zanim zwęziły się nieco, aby jego wizja znów stała się jasna, zanim uśmiechnął się słabo po tym, jak jego trzej starsi bracia patrzyli na niego z góry.
„H-hej, b-bros…” powiedział Mikey chrapliwym, zmęczonym głosem z powodu braku użycia i odwodnienia.
„Mikey!” Jego bracia wiwatowali ze łzami szczęścia w oczach, gdy patrzyli, jak ich młodszy brat budzi się w pełni po raz pierwszy, odkąd wrócili.
„Jak się czujesz, braciszku?” Następnie Leo powiedział z wodnistym uśmiechem.
„Zmęczony… i spragniony…” Mikey odpowiedział, zanim poczuł, że Leo lekko podnosi jego głowę, a dzięki ustom postawionym przed jego ustami postawiono miskę pełną wody.
- Proszę, bracie, napij się wody - powiedział Raph, zanim zobaczył, jak Mikey otwiera usta i przyjął miskę z wodą.
„Pij powoli, Mikey” - powiedział mu Donnie, zanim zobaczył, jak Mikey zaczyna pić z zamkniętymi oczami, gdy lubił chłodny i mokry płyn, który zaczął gasić skrajne pragnienie, którego doświadczał.
Po kilku łykach wody Mikey odetchnął z ulgą po tym, jak jego pragnienie zostało ugaszone, zanim poczuł, że jego głowa opuszcza się z powrotem na poduszkę, a ciało wsuwa się bardziej z kocem Leo.
„Czy w ogóle odczuwasz ból?” - zapytał Donnie Mikey z nutką troski w głosie.
„Trochę… ból… i już nie czuję… gorąca…” Mikey zdołał powiedzieć, gdy zdał sobie sprawę, że nie był tak gorący jak wtedy, zanim złapał oddech z powodu wyczerpania.
„To dlatego, że twoja gorączka niedawno pękła, a twoje rany goją się ładnie dzięki uzdrawiającym ziołom, które dali nam Mistrzowie Trybunału” - wyjaśnił Donnie, klepiąc delikatnie brata po głowie.
„Cieszę się, że masz się dobrze, stary ...” powiedział Raph, patrząc ciepłym uśmiechem na swojego młodszego brata, gładząc kciukiem dłoń.
Mikey uśmiechnął się do brata z czerwonymi paskami. „Dzięki, bracie… Cieszę się… też z tobą wszystko w porządku.”
„Cóż, to dzięki tobie i twojemu smoczemu awatarowi wszyscy wróciliśmy do łodzi w jednym kawałku, ale martwiłeś nas wszystkich, gdy straciłeś przytomność, gdy pogorszyło się twoje zdrowie…” westchnął Donnie.
„Tak, a ty spałeś trzy dni po tym, jak straciłeś przytomność na łodzi…” powiedział Leo, zanim zobaczył, że oczy Mikeya rozszerzyły się jeszcze bardziej, kiedy to usłyszał.
"Poważnie…!?" Powiedział zdziwionym tonem, zanim zobaczył, jak jego brat z niebieskim paskiem kiwa głową ze smutnym uśmiechem. „Och, skorupie… Tak… przepraszam, kolesie… Próbowałem… być silnym… ale chyba… nie byłem…” Oczy Mikey zaczęły łzawić po tym, co powiedział.
„Hej, hej… to nie prawda! Przez cały czas byłeś silny, Mikey… Żadne z nas nie myślało, że jesteś słaby!” - powiedział Leo stanowczym, ale pocieszającym tonem, ocierając kciukiem łzy z oczu Mikeya.
„Zgadza się, stary! Udowodniłeś nam, że jesteś świetnym ninja i niesamowitym młodszym bratem! To my powinniśmy cię przepraszać za to, że w ciebie wątpisz i sprawiasz, że czujesz, że nie możesz zrobić nic dobrego dla nas… - powiedział stanowczo Donnie z nutą winy z powodu tego, jak on i jego starsi bracia traktowali Mikey'ego w przeszłości.
„Tak, Mike! Spójrz, czasami może ci to przeszkadzać, ale zawsze będziemy cię kochać, bo twoje światło pomaga rozjaśnić nasz dzień, nawet gdy czujemy się przygnębieni, a ty byłeś niesamowity podczas walki z ciemnością Kieł, kiedy stałeś się smokiem, pokonałeś go - powiedział Raph z uśmieszkiem, a jego bracia skinął głową.
Mikey był oszołomiony; nie spodziewał się, że usłyszy o nim takie pozytywne rzeczy od swoich braci, zwłaszcza Rapha, który rzadko mówi takie rzeczy. Wygląda na to, że Mistrz Yoshi miał rację co do swojej roli i celu…
Mówiąc o tym, wyrwał się ze swoich myśli, gdy przypomniał sobie przesłanie Mistrza Yoshi, przekazane jemu i jego rodzinie, i spojrzał na swoich braci, zanim uśmiechnął się do nich wszystkich.
„Dzięki, brachu… A tak przy okazji, gdzie jest… Mistrz Splinter?”
„Niedawno wyjechał po herbatę. Powinien być…”
„Jestem tu teraz, moi synowie,” Mistrz Splinter odciął Leo, gdy wszedł z powrotem do ich pokoju ze Przedwiecznym, niosąc tacę pełną filiżanek i parującego czajnika, i oboje uśmiechnęli się z ulgą, gdy zobaczyli Mikey obudzonego i patrząc na nich zmęczonymi oczami. Mistrz Splinter postawił tacę na stole niedaleko miejsca, gdzie zgromadzili się jego synowie, i skierował się w stronę Mikeya.
„Michelangelo… dzięki Bogu, że się obudziłeś. Jak się masz, mój synu?” Powiedział ze łzami w oczach, gdy położył pocieszającą dłoń na głowie syna.
„Nic mi nie jest, mistrzu… jest coś… muszę wam powiedzieć… właściwie wam wszystkim,” powiedział Mikey, patrząc od Mistrza Splintera na braci.
„Co to jest, mój synu?” - zapytał mistrz Splinter, pochylając się nieco, by właściwie posłuchać Mikeya, podobnie jak jego synowie.
„Mam wiadomość… do przekazania wszystkim… szczególnie tobie, mistrzu…” odpowiedział Mikey.
„Wiadomość…? Od kogo, Mikey?” - zapytał Leo unosząc brew, zastanawiając się, kto poprosi swojego młodszego brata o wykonanie takiego zadania.
„… Od mistrza Yoshi…” Mikey odpowiedział swojemu niebieskiemu bratu, zanim uśmiechnął się ciepło.
Wszyscy sapnęli, a ich oczy rozszerzyły się po usłyszeniu tego imienia. Mistrz Splinter nie mógł uwierzyć własnym uszom; jego najmłodszy syn odwiedził zmarły mistrz Yoshi podczas jego drzemki leczniczej i otrzymał od niego prośbę o przekazanie wiadomości dla niego i jego rodziny. Mistrz Splinter został wyrwany ze swoich myśli, gdy usłyszał, jak Donnie mówi.
„Co powiedział, Mikey?”
„Powiedział… że istnieje dla nas poważne zagrożenie… i musimy być w pełni na to przygotowani…” powiedział Mikey z poważnym wyrazem twarzy, zanim zmiękł i spojrzał na ojca, gdy kontynuował. „I mistrzu… chciał się z tobą przywitać… i dać ci do zrozumienia… że nic mu nie jest…” Mikey odpowiedział zmęczony, zanim zaczął łapać oddech, mówiąc zbyt długo.
Mistrz Splinter spojrzał na Mikeya z podziwem po tym, jak usłyszał osobistą wiadomość, którą jego zmarły Mistrz przekazał swojemu synowi, aby dał mu go, zanim pozwolił, by jego łzy spadły, a następnie pochylił się bliżej, by naskoczyć nos na głowę syna.
„Dziękuję bardzo, mój synu… za przekazanie nam wiadomości od mojego zmarłego Mistrza…” Zadławił się, ciężko pracując, aby zachować spokój, mimo że łzy wciąż spadają mu z oczu jak wodospad.
„Tak, dziękuję, Michale Aniole… Dobrze jest usłyszeć, że duch Mistrza Yoshi wciąż jest silny i czuwa nad nami”, powiedział Przedwieczny w porozumieniu.
„Tak, dziękuję, braciszku…” powiedział Leo, zanim delikatnie położył rękę na nieuszkodzonym ramieniu Mikeya, podczas gdy jego inni bracia kiwnęli głowami „dziękuję” w stronę ich młodszego brata.
„Nie martw się… chłopaki…” powiedział Mikey ze zmęczonym uśmiechem, zanim zdławił ziewnięcie, a jego oczy zaczęły gwałtownie opadać.
- Wygląda na to, że ktoś potrzebuje trochę więcej snu - powiedział Donnie łagodnie z chichotem.
„A-Ale… Właśnie… obudziłem się… i… i… Trybunał…” powiedział z niepokojem Mikey, zanim został odcięty przez Leo.
„Uspokój się, Mikey… nigdzie się nie wybieramy, dopóki nie w pełni wyzdrowiejesz, a Mistrzowie Trybunału również się z nami zgodzili, pozwalając ci odpoczywać tak długo, jak potrzebujesz, jako sposób podziękowania za to, że dałeś nam lepsze szansa na odzyskanie artefaktu bez żadnych problemów. ”
Mikey nie wiedział, co powiedzieć, gdy usłyszał, co Leo powiedział o decyzji Mistrzów Trybunału, by pozwolić mu odpocząć zamiast trenować zaraz po przebudzeniu, zanim usłyszał, jak mówią inni bracia.
„Tak, wiem, trudno uwierzyć, prawda?” - powiedział Raph z uśmieszkiem.
„To dzięki Faragi i innym akolitom za decyzję Mistrzów; odmówili szkolenia, dopóki nie upewnili się, że masz więcej czasu na wyleczenie się z ran” - wyjaśnił Donnie z dumnym uśmiechem.
„Wow… powiedz im… Powiedziałem dzięki… za mnie… proszę…?” Mikey zapytał swoich braci, zanim znów ziewnął.
- Zrobimy to, Mikey, i damy im znać, że teraz masz się dobrze - powiedział cicho Leo, zanim delikatnie uściskał brata.
„Dobrze się spisałeś, stary ... Zobaczymy się, kiedy obudzisz się później, ok?” - powiedział Raph, zanim jeszcze raz uścisnął dłoń Mikey'ego, a potem ponownie wsunął go w koc.
- Kochamy cię, Mikey… śpij dobrze - powiedział cicho Donnie, zanim pochylił się bliżej i pocałował go w czoło.
„Jestem z ciebie bardzo dumny, mój synu, pokazałeś nam wielką siłę i odwagę, a światło twojego ducha świeciło jeszcze jaśniej niż kiedykolwiek wcześniej” - powiedział dumnie Mistrz Splinter, zanim pocałował syna w policzek. „A teraz odpocznij…”
„Dzięki, chłopaki… też was kocham…” wyszeptał Mikey, a jego oczy zamknęły się całkowicie i natychmiast zasnęły, wciąż z niewielkim uśmiechem na twarzy.
Wszyscy uśmiechnęli się ciepło i dumnie do śpiącego żółwia i po kolei położyli delikatnie jego dłoń na piersi, zanim Leo odezwał się pierwszy.
„Dziękujemy za uratowanie nas, Mikey…”
„I bycie tam dla nas, kiedy najbardziej potrzebujesz…” powiedziała Donnie.
„I wnosząc szczęście i zabawę do naszego życia…” powiedział później Raph.
„Rzeczywiście… naprawdę jesteś naszym żółwiem światła…” dumnie powiedział Mistrz Splinter.
Chwilę później powoli zdjęli ręce z piersi Mikey'ego, a Przedwieczny podał każdemu z nich filiżankę herbaty ziołowej, zanim Leo podniósł filiżankę, aby rozpocząć cichy toast, ponieważ Mikey spał spokojnie.
„Oto Mikey; nasz brat, ninja, a także… nasz smok światła!”
"Twoje zdrowie!" Wszyscy mówili cicho zgodnie z filiżankami w powietrzu, zanim zaczęli pić herbatę, obserwując brata z dumnym uśmiechem na twarzach.Koniec.
CZYTASZ
tmnt. mikey-smok światła
Fanfictiontłumaczone na język polski z angielskiego. autorstwa Clovee93