Gdy kurz się oczyścił, grupa stwierdza, że Mikey już dawno zniknął. Leo wrócił do zmysłów w ciągu kilku sekund po tym, jak wszystko, co się właśnie wydarzyło, wpadł do środka, po czym odwrócił się, by spojrzeć na Rapha gniewnymi, zmrużonymi oczami.
„Ty i twój nikczemny gniew, Raph! Czy wiesz, co właśnie powiedziałeś naszemu młodszemu bratu, którego przysięgaliśmy jako bracia, aby chronić wiele lat temu !?” Krzyczał, gdy powoli zbliżał się do Rapha, który próbował się uspokoić po swoim wcześniejszym wybuchu w kierunku Mikeya.
„Hej, nie jestem jedynym, który czuł się tak samo jak ja w związku z Mikey'm, Leo, więc nie zwalaj mnie na wszystkich!” Raph krzyknął w obronie, zanim Donnie wkroczył.
- Wiem, Raph. Przyznaję się do wcześniejszego karcenia Mikeya, ale Leo ma rację; wszyscy złożyliśmy braterską przysięgę, by chronić naszego młodszego brata, bez względu na wszystko, i po prostu wywołaliśmy u niego napięcie, przysięgając na niego i nie dając mu szansy na wyjaśnienie siebie. ”
„Tak, widziałem to wszystko. Biedak ledwo się odezwał i przypięliśmy mu wszystko, kiedy nie miał zamiaru zdradzić naszej pozycji” - powiedział Adam, aby poprzeć Donnie.
Wszyscy inni skinęli głowami, zgadzając się, uświadamiając sobie teraz, że wszyscy mylili się, aby zrzucić winę na Mikey'ego, ponieważ to, co się stało, było przypadkowe. Właśnie wtedy w głowie Leo pojawiła się myśl, a on ponownie zwrócił się do Rapha i zadał mu ważne pytanie.
„Pomyśl o tym, Mikey powiedział, że poprosiłeś go, aby pokazał swoje nowo nabyte umiejętności przed incydentem. Czy to prawda?”
Raph zastanowił się przez chwilę, zanim wydarzyła się walka, a potem jego oczy się rozszerzyły; on nie poprosił Mikey'go by wykonał pewną technikę, ale tylko jako część zakładu, aby udowodnić, że nie mógł to zrobić lepiej niż on sam podczas treningu. Mając to na uwadze, Raph spojrzał w dół, gdy od razu poczuł, jak fala poczucia winy nagle uderza go w klatkę piersiową. „Ach, muszla…” Powiedział z westchnieniem, a następnie skinął głową „tak”, aby to potwierdzić, ku zaskoczeniu wszystkich.
„Więc to była prawda… i pomyślałeś, że to w porządku, aby wyładować cały swój gniew na własnym bracie, aby samemu nie wziąć na siebie winy. To był samolubny akt, Raphael!” Faragi powiedział w gniewie i szoku po spowiedzi Rapha.
„Uspokój się, Faragi, Raph wie teraz, że to, co zrobił, było złe. Wystarczy, że pójdzie porozmawiać z Mikeyem i przeprosić go”, powiedział Leo po uspokajającej ręce na ramieniu Faragi.
- Bez obrazy, Leo, ale wątpię, żeby Mikey chciał porozmawiać z Raphem lub z którymkolwiek z nas po tym, co zrobiliśmy mu wcześniej - powiedział Joi smutnym tonem, zanim Torra przemówiła dalej.
„Poza tym Michał Anioł powiedział sam, że mamy misję do wykonania, więc powinniśmy uszanować jego życzenie, abyśmy kontynuowali bez niego”.
„Ale pytanie brzmi: czy możemy to zrobić bez niego?” - powiedział zaniepokojony Donnie.
„Donnie, ty i inni ruszajcie naprzód. Idę znaleźć Mikeya i porozmawiać z nim, aby upewnić się, że nic mu nie jest. Nie martw się, dogonię cię” - powiedział wcześniej Leo bratu rozpoczął podróż z powrotem do łodzi.
Raph patrzył, jak jego najstarszy brat znika w lesie w tym samym kierunku, w którym uciekł Mikey, po czym lekko spoglądał w dół z żalem w oczach.
„Przykro mi, Mike” - powiedział w myślach, zanim zaczął iść z innymi do ich następnej lokalizacji.
CZYTASZ
tmnt. mikey-smok światła
Fanfictiontłumaczone na język polski z angielskiego. autorstwa Clovee93