14

290 16 3
                                    

To tylko sen. Powiedziałam sobie. To tylko sen. Gideon wcale mnie nie zostawił. Nie oddał żadnemu Harry'emu chronografu. To tylko sen. W takim razie Gideon jest bezpieczny. Les jest bezpieczna. Wszyscy są bezpieczni. Mocno przytuliłam Gideona.

- A teraz powiedz, co ci się śniło.- opowiedziałam mu cały sen. Z każdym moim słowem wyraz jego twarzy się zmieniał.

- Nigdy bym cię nie zostawił. Przecież wiesz.- powiedział to kiedy doszłam do momentu "wymiany". Był zły na siebie, że wyprawiał takie rzeczy w moim śnie. Ale też bardzo mu się podobało, że mi się śni. Kiedy wstałam powiedział, że musimy iść do Loży. Szybko ubrałam się w jakąś bluzkę, spodnie i trampki. Wybiegłam na dwór gdzie czekała już na mnie limuzyna. Pan Marley wyglądał dokładnie tak samo kiedy ostatni raz go widziałam. Ale czy to nie był sen? W końcu nie wiem kiedy ten sen się zaczął. Więc może... Powiedziałam o tym Gideon owi.

- Myślę, że jest to możliwe. Bo nie pamiętam naszej kłótni o której mówiłaś. Więc tak to był tylko sen. - uśmiechnął się do mnie i wrócił spojrzeniem do widoków za oknem.

***

Po elapsji udałam się po kawę i coś sobie uświadomiłam.

Gwenny: Gideon czy twoja mama spodziewa się dziecka?

Gideon: Nie. To tylko kolejna część twojego snu Gwen.

Gwenny:  A ok.

Było mi przykro. Chciałam żeby Gideon miał siostrę. To takie przykre.

Gideon: Czekaj co? DZIECKA?

Gwenny: Haha. To tylko część mojego snu Gideon. Spokojnie.

Gideon: To nie jest śmieszne. Nie chcę mieć więcej rodzeństwa. To jest najgorsze. Kiedy musisz się nimi zajmować, bo ich matka udała się na zakupy.

Gwenny: Ok. Papa. Do zobaczenia wieczorem.

Gideon: Zapomij.

Gwenny: ???

Gideon: Dziś jadę do mojej matki. Wybacz.

Gwenny: Spoko. Rozumiem. Pa.

Gideon: Pa.

Wypiłam kawę i poszłam do siebie. Tak w skrócie pisałam z Les. Zjadałam obiad z rodzinką, pokłóciłam się z Charlotte, pogadałam z Les i poszłam spać.

Czyli cała ta książka to jeden sen Gwen. Kto się tego spodziewał? Pewnie nikt.
Pragnę Was poinformować, że to jest przedostatni rozdział. Jeszcze epilog. I  koniec. Hehe.
Papa
Ps: Epilog pojawi się za chwilę.

Biel Diamentu || Trylogia Czasu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz