Epilog

343 20 5
                                    

Londyn
14.06.1924rok

Lucy usiadła przy kominku. Patrzyła w ogień. Była szczęśliwa. Była w ciąży. Nagle obok niej pojawiła się czarnowłosa dziewczyna.

- Cześć córciu. - przywitała się. Dziewczyna lekko się uśmiechnęła. - Jak tam w szkole? - czarnowłosa westchnęła. Typowa matka.

- Wszystko w porządku. - odparła z lekkim uśmiechem. -  A ty jak się czujesz?

- Dobrze. Dziecko rozwija się prawidłowo. - na twarzy dziewczyny pojawiło się zaskoczenie. - No tak. Ekhem... Jestem w ciąży. - jej córka padła na ziemię. Kobieta zaśmiała się. Wszedł Paul. Zauważył dziewczynę leżącą na ziemi. Zanim zdąrzył do niej podejść zabrało ją czerowo-różowe światło.

- Coś ty jej zrobiła? - spytał pełny powagi Paul.

- Och nic. - uśmiechnęła się Lucy. - Dowiedziała się o swoim bracie. - oboje zaśmiali się. Paul kazał żonie się położyć i odpocząć. Tak też zrobiła. Zasnęła z uśmiechem na ustach. Właśnie otwiera się nowy rozdział w jej życiu.

No cóż kochani. To już koniec. Niestety. Albo stety. Każda książka kiedyś się kończy. Dlatego bardzo chciałam podziękować wszystkim osobom, które były w świecie tej książki. Za każdą gwiazdkę. Za każdy komentarz. Z całego serca Wam dziękuję. Do zobaczenia w innych książkach. A może nawet w następnej części. Kocham Was.
Papa

Biel Diamentu || Trylogia Czasu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz