Coś 4

105 8 0
                                    

Jeff: *biegnie w stronę Liu który jest do niego odwrócony plecami a Jeff mu na nie wskakuje *BRAT POTRZEBNA POMOC!

Liu: Co żeś znów odebrał?

Jeff: No... Bo... Przypadkowo (celowo) zniszczyłem płytę z grą Bena!

Liu: Aha... Dobra... Zaproś na pogrzeb

Ben: GDZIE JESTEŚ KURNA TY ŚMIECIU ZE ZJEBANYM UŚMIECHEM!

Anty: O Jeff wkońcu zgine

Jeff: NIE PORA NA ŻARTY!

Anty: Dobra, ale najlepiej pisz już testament

Nina: Jeffi ja cię obronie!

Anty: Wychodzę! *wychodzi z willi *

Jeff: Idę się ukryć!

Marina: OK, napisz testament!

****Time skip o pół godziny ****

Anty: WRUCIŁAM GNOJE!!! Gdzie ten debil?

Jason: Chowa się gdzieś

Anty: Ben go nie znalazł? E tam... JEFF! ZJEBIE CHODZ TU!!!

Jeff: Nie. Chociaż * podchodzi do Anty* Szybko

Anty: Masz *podaję pudełko z nową grą*

Jeff: Dzięki Ci zbawczyni mojego życia

Happy End

creepypasta talks i ból Du*yOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz