169

13 3 0
                                    

Okej,  a więc byłam sobie w górach i teraz wracam, autem, przez 10 godzin, z Anką i piłyśmy sobie liptonka. Po chwili go już nie było, a nam się zaczęło nudzić więc zaczęłyśmy się nią bić. Chwilę później się mi znudziło i stwierdziłam, że ją jej zabiorę i będę licytować jej cenę.... Nie wiem co mnie napadło. Anka zaczęła marudzić mamie ,ale ja sobie nic z tego nie robiłam. Więc się popłakała.

POPŁAKAŁA SIĘ O WALONĄ BUTELKĘ PO LIPTONIE!!!! Tam nawet już picia nie było!

Po około pięciu minutach butelka była zawinieta w kocyk jak małe dziecko....

Teksty Z Mojego ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz