180

10 0 0
                                    

Więc sytuacja taka:

Byliśmy u wujostwa w Elblągu i Anka jak wyjechaliśmy stwierdza że chce jej się szczać. Rodzice karzą trzymać. Bo już jedziemy. A ja mają bekę życia mówię słowa typu:
Woda.
Wodospad.
Rzeka.
Nurt.
Jezioro.
A potem zaczynam śpiewać waterfalls TLC.

I'm a monster. Wiem

Teksty Z Mojego ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz