Rozdział 4

7 0 1
                                    

Po 15 minutach odłożyła długopis i Pamiętnik, wstała i wyszła z pokoju... Poszła do kuchni.... Powoli wysunęła głowę i zobaczyła rodziców załatwiających coś
Emily pomyślała
-*eh..... To o mojej nowej szkole.... Nie chce zmieniać.... Ale to dla mojego dobra..... No trudno.... *
Po cichu podeszła do rodziców i usiadła obok nich
-co robicie?
Tata podniósł głowę z komputera
-oh.... To o twojej nowej szkole.... Załatwiamy papiery żeby cię przyjęli....już prawie wszystkie wydrukowałem więc po wypisaniu będziemy je mogli wysłać...
Emily spojżała na Mamę i tatę Niechętnie ale nic nie powiedziała... Zeszła z krzesła, podeszła do lodówki i otworzyła ją... Wszystko co było potrzebne było w lodówce więc Emily miała duży wybór na jedzenie. Postawiła na Sushi jak z resztą zawsze... Wyciągła z szafki pałeczki i zaczęła jeść... Sushi rozpływało się w ustach i nie dało się nie zjeść do końca, więc Emily wsunęła całe sushi w mgnieniu oka, wyżuciła opakowanie po nich i poszła do swojego pokoju... Usiadła na łóżku i wyciągnęła telefon... Zobaczyła że ma 50 nieodebranych połączeń od Evy... Jej najlepszej przyjaciółki... Więc nacisnęła przycisk "dzwoń" i przyłożyła telefon do ucha.... Po chwili usłyszała załamany głos...
-Emily.... Czy to ty?
-tak....
-Boże Emily ty żyjesz... Tak się cieszę!...
-mhm...
-coś nie tak?
Wtedy Emily zdała sobie sprawę że jej ton głosu i charakter po tym incydencie znacznie się pogorszył....
Wzięła głęboki oddech
-nie nic... Wszystko ok...
-na pewno?...
-tak tak...
-ok.... Ja idę do domu.... Do zobaczenia^^
-no pa...
Rozłączyła się i położyła telefon na szafce nocnej, zeszła z łóżka i podeszła do szafy... Otworzyła ją... Miała tam setki markowych ciuchów... Wyciągła strój do pływania i szybko się przebrała i wyszła że swojego pokoju do ogrodu. Ogród był.... Bardzo duży i przestronny... Miał basen z Yacuzzi.... Dużo trawy naokoło pięknie równiutko przystrzyżonej... Grilla i setki innych rzeczy jak np. Plac zabaw tylko dla Emily i jej kolegów... Emily poszła w stroju na trawę i zaczęła robić przewroty... Była wybitną gimnastyczką i zdobywała puchary i medale na konkursach i olimpiadach.... Ma ich całe mnóstwo w swoim pokoju.... Po przewrotach robiła gwiazdy i fikołki w powietrzu... Potem zrobiła fikołka i na bombę jak delfin wskoczyła do gorącego basenu.

Siemka wszystkim^^... Oto jest nasz 4 rozdział.... Mam nadzieję że książka się podoba.... I że chętnie czekacie na więcej.... Na pewno będzie więcej... A jak na razie to tyle z przygód Emily... Ale spokojnie... Będzie więcej części... Trzymajcie się!...

Jestem tylko człowiekiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz