17. Gofro - Tosty

871 26 5
                                    

*Ranek*

Łukasz wstał pierwszy, spojrzał na ciebie i wstał, ubrał spodnie i koszulkę. Poszedł do kuchni i zrobił ci gofro - tosty° na śniadanie, zrobił również kawę i serduszka na tostach z ketchupu. Zaniósł tackę ze śniadaniem do waszej sypialni, położył się obok ciebie i zaczął Cię szturchać. Obudziłaś się i na niego popatrzyłaś.

- przestań, bo to będzie twoja ostatnia minuta życia - powiedziałaś zachrypniętym głosem.

- tak, tak ciekawe - odpowiedział brunet.

Ty w odpowiedzi wzięłaś poduszkę i przyjebałaś mu nią w ryj. Chłopak wszedł na ciebie, ty przechyliłaś się w bok i spadliście z łóżka. Gdy leżeliście na ziemi i Łukasz cie pocałował.

- zrobiłem Ci śniadanie - powiedział uśmiechnięty chłopak.

- super dziękuję - odpowiedziałaś i wstaliście z ziemi.

Wzięłaś tackę z jedzeniem i zaczęłaś jeść ze smakiem. Gdy jadłaś Łukasz cały czas na ciebie patrzył i się uśmiechał, gdy skończyłaś jeść poszłaś wziąć szybki prysznic i wróciłaś aby wybrać ubrania na dziś. Wawrzyn w tym czasie pościelił łóżko.

- skarbie, co byś powiedziała na małą wycieczkę? - zapytał Łukasz.

- zależy gdzie - odpowiedziałaś.

- do Energylandii - powiedział wawrzyn, objął cie rękami w talii i na ciebie popatrzył.

- hm... Może być - powiedziałaś i się uśmiechnęłaś.

- okej to jedziemy o 10:00 - powiedział brunet.

Dał Ci całusa w czoło i zszedł do kuchni, zeszłaś za nim i siadłaś na blacie. brunet wsadził naczynia do zmywarki, podszedł do ciebie i pocałował w usta.

- ktoś jeszcze z nami jedzie? - zapytałaś patrząc na Łukasza.

- Kuba i Amelia - Odpowiedział Wawrzyniak i się do ciebie przytulił.

- okej - odpowiedziałaś i też się przytuliłaś.

Gdy przestaliście się tulić poszliście do auta i pojechaliście do Energylandii, Łukasz i tak miał tam grać koncert, więc i tak musielibyście tam jechać. Po 6h w końcu byliście na miejscu. Wysiedliście z auta i skierowaliście się po bilety, gdy je kupiliście czekaliście na Amelie i Kubę przy wejściu. Po jakichś 20 minutach czekania w końcu przyszli, przywitaliście się, po rozmawialiście chwilę. Ty i Amela poszłyście na formułę 1 (chyba tak to się nazywało), a Łukasz i Kuba poszli na Hyperiona.

*time skip do 20:00 😂*

Siedzieliście już w hotelu, Łukasz przygotowywał się do koncertu, ciebie rozbolał brzuch i stwierdziłaś, że zostaniesz w hotelu.

- a może z tobą zostanę? - zapytał brunet kucając przy tobie.

- nie, idź na ten koncert, ja sobie dam radę przecież - odpowiedziałaś i się uśmiechnęłaś.

- no dobrze, ale gdyby się coś działo to dzwoń dobrze? - powiedział Łukasz.

- dobrze, ale nie będę dzwonić, bo położę się spać - powiedziałaś i zamknęłaś oczy.

Chłopak pocałował cie w czoło i wyszedł z pokoju. Ty po chwili zasnęłaś.

*jakiś czas później na koncercie*

Łukasz i Kuba zaśpiewali już kilka, mieli chwilę przerwy więc poszli za scenę się napić, Łukasz wziął wódkę i wyszedł na scenę. Zaczął śpiewać, otworzył wódkę i gdy śpiewał zaczął chlapać nią swoich fanów którzy byli pod sceną. Po koncercie chłopcy poszło robić sobie zdjęcia z fanami, gdy skończyli poszli do baru. Łukasz nieźle się najebał, gdy był już nie źle chwycony zaczął gadać z jakąś dziewczyną. Po kilku kolejnych drinkach wylądowali razem w łóżku. (przepraszam XD)

*ranek*

Gdy się obudziłaś, zauważyłaś że Łukasza nie ma obok ciebie. Pomyślałaś że wyszedł do sklepu czy coś. Poszłaś do łazienki i napuściłaś sobie ciepłej wody do wanny i gdy się nalała weszłaś do wanny i leżałaś w wodzie. Nagle zrobiło Ci się ciemno przed oczami i zemdlałaś.

*u Łukasza*

Łukasz się obudził i spojrzał dookoła siebie. Gdy zobaczył ze obok niego leży jego naga była dziewczyna spadł z łóżka.

- CO DO KURWY? - wydarł się chłopak i natychmiast zaczął ubierać.

- co? - odpowiedziała Karolina zakrywając się kołdrą.

- czy my... - chłopak nawet nie dokończył.

- oczywiście, że uprawialiśmy seks - odpowiedziała brunetka.

Łukasz bez słowa wybiegł z pokoju, założył bluzę i natychmiast do ciebie poszedł. Gdy wszedł zobaczył ze leżysz w wannie w krwi i zadzwonił po pogotowie.

*time skip*

Minęły dwa dni, obudziłaś się w szpitalu podpięta do różnych dla ciebie dziwnych urządzeń. Spojrzałaś na krzesło obok twojego łóżka i zobaczyłaś śpiącego Łukasza, który trzyma cie za rękę. Po chwili przyszedł lekarz.

😏😏😏

Sorki ze rozdział taki krótki ale no haha więcej będzie w następnym 🤷🏻‍♀️😂❤️
Mam nadzieję że się podoba

°gofro - tosty: tosty robione w
gofrownicy

Kochanie to nasz sekret || Łukasz WawrzyniakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz