«7»

102 8 1
                                    

(perspektywa Marka Kruszela)

Przywitałem się z państwem Olejnik, a potem z Tomkiem. Wyjaśniłem im o co chodzi, a później zaproponowali żebym został u nich na kolacje. Oczywiście, zgodziłem się. Musiał bym być głupi, żeby odmówić dodatkowej, darmowej porcji jedzenia. 

-- Jak tam w szkole Marku? -- zapytał pan Olejnik.

-- Całkiem dobrze, oceny mam w sumie dobre i poznałem kilku nowych kolegów, a nawet z jednym się zaprzyjaźniłem. -- odpowiedziałem z entuzjazmem, w końcu w domu dziecka nikt się mnie o to nigdy nie pyta.

-- Czy to ten twój przyjaciel cię dzisiaj odprowadzał? -- spytała tym razem matka Tomka.

-- Tak, to był on. Kojarzą go państwo?

-- Czy go kojarzymy? -- powiedziała z uśmiechem na ustach pani Olejnik -- My go bardzo dobrze znamy, kiedyś spotykał się z Asią... -- Asia to siostra Tomka, jakoś pół roku temu zginęła w wypadku samochodowym, wszyscy to bardzo przeżyli, z resztą dalej przeżywają -- No, ale może nie mówmy już o Asi. Powiem tylko tyle, że Łukasz to naprawdę dobry, miły i towarzyski chłopak. 

-- No, a co tam u ciebie synku? -- dodała po chwili.

-- Też w sumie dobrze, oceny całkiem git, no i zaprzyjaźniłem się z taką jedną Amelką.

-- Uuu, Tomek, masz dziewczynę??? -- zapytałem żeby go zdenerwować i skompromitować. 

-- Niee, no co ty? Oszalałeś? -- w odpowiedzi tylko wszyscy się zaśmialiśmy. 

Sprawdziłem godzinę i stwierdziłem, że jeśli nie chcę mieć kłopotów to powinienem już wracać.

-- Przepraszam państwa, ale muszę już wracać do siebie. -- stwierdziłem i pożegnałem się z rodzicami mojego przyjaciela, a potem z nim samym.

Gdy byłem już na miejscu mój sojusznik Oskar, który miał ze mną pokój wpuścił mnie do środka przez okno. Oskar jest dość wysokim jak na swój wiek, a jest rok młodszy ode mnie, uroczym, niebieskookim blondynem i moim dobrym przyjacielem. Znamy się w sumie od zawsze, bo od zawsze mieszkamy razem, w tym samym bidulu. Innymi słowy, jesteśmy jak bracia. 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

                                                  Taki tam spontaniczny rozdział

                                                           pisany na szybkiego

                                  Mam nadzieję, że się podobało, do następnego

                                                                    paaaaaa

PS. I hate you//KxK *Zawieszone na zawsze*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz