Rozdział 1

340 8 2
                                    

Pov Julia

Jestem Julia od urodzenia mieszkam we Wrocławiu wraz z moją najleprzą przyjaciułką. Lexy do Wrocławia przyjechała jak miała 2 lata. Razem chodziłyśmy do przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum oraz liceum a teraz razem wyjeżdżamy do Warszawy na studja.

DWA DNI PUŹNIEJ

Nadszedł dzień wyjazdu do Warszawy wraz z Lexy wstałyśmy o 6:15. Zeszłyśmy na śniadanie.
J: co jemy?
L: a niewiem może zjemy tosty!
J: świetny pomysł!

Zjadłyśmy śniadanie i poszłyśmy na górę aby się ubrać i umalować.
Ja wyglądałam tak :

A umalowałam się tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A umalowałam się tak :

A umalowałam się tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


A Lexy wyglądała tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A Lexy wyglądała tak:

A umalowałam się tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A umalowałam się tak :

A umalowałam się tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy skończyłyśmy się szykować popatrzyłyśmy na zegarek a była 7:05Dlatego poprosiłam mojego tatę aby zawiuzł nas na pociąg

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy skończyłyśmy się szykować popatrzyłyśmy na zegarek a była 7:05
Dlatego poprosiłam mojego tatę aby zawiuzł nas na pociąg.

CZTERY GODZINY PUŹNIEJ

Pov Lexy

Dojechałyśmy już do Warszawy dlatego wysiadłyśmy z pociągu wziełyśmy nasze waliski i spytałam się Juli...

L: pamiętasz adres naszego mieszkania?- Spytwłam się Julii
J: czekaj miałam gdzieś tu adres i kluczyki.
J: Lexy mamy tak trochę problem!
L: coooo! Jaki?
J: niemam ani adresu ani kluczyków do mieszkania!
L: słucham! Jesteśmy w opcym mieście nie wiemy gdzie mamy iść ani nikogo nie znamy! A ty mi muwisz że nie masz kluczyków do mieszkania ani adresu! - ze stresu muwiła tak szybko że nie wiem czy Julia coś zrozumiała
J: niestety tak! - odpowiedziała z miną jakby zaraz miała dostać od kogoś z liścia.

Kacper & Julia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz