Była ładna pogoda, więc postanowiłam się poopalać. Zanim poszłam na basen porozmawiałam, Jo. Podobno szła na siłownię :
- Zanim pójdziesz, posiedź nad basenem.
- Niech ci będzie. - odpowiedziała. Wzięłam klapki i okulary. Na sobie miałam swój ulubiony strój kąpielowy. Siedząc tak przez chwilę, usłyszałam głos Katie:
- Hey Alice! - krzykneła. Nagle przyszedł Kendall i usiadł na wolnym leżaku:
- Hej Kendall co tam? - spytałam:
- Mam dziś dzień wolny i myślałem, że może byśmy gdzieś poszli? - odparł:
- Przepraszam cię Kendall. Jestem po rozstaniu i nie chce pakować się w związek.
- Ok, ale fajnie jest być przyjaciółmi - ciągnął blondyn:
- Jeżeli jestesmy przyjaciółmi, to może pójdziemy razem z Jo na siłownię i będziesz moim partnerem?
- Tak! - powiedział uradowany - To znaczy co my tam będziemy ćwiczyć? Pośladki? Brzuszek? (tak jest w polskim dubbingu XD) - odparł. Razem z Jo ćwiczyłyśmy Judo. Ona miała czarny pas. Ja miałam brązowy. Powalałam go cały czas:
- A więc jesteś fotografką? - spytał :
- Przecież z wami pracuje!
- Ciekawe czy jesteś tak dobra w fotografii jak w judo. - powiedział:
- A ty jesteś dobry w śpiewaniu jak w upadaniu? - spytałam. Zanim coś powiedział, leżał już na ziemi:
- Powiedz mi kiedy będziesz miał dość.
- Mogę robić to cały dzień - odparł i zaczęliśmy patrzeć sobie w oczy:
- Nie chce związku - mówiąc to powaliłam go.Po Judo siedziałam nad basenem. Nagle przyszedł Kendall i dał mi shake'a. Podziękowałam mu i zaczęłam pić, lecz on chciał włożyć swoją słomkę do mojego picia. Gdy to zrobił powiedziałam tylko:
- Nie chce związku
- Tak, racja. - odparł i wyrzucił słomkę. Przykro mi było, lecz postanowiłam, że robię to dla siebie, dobra kariery i Jo. Blondyn postanowił mnie opuścić, więc poszłam się opalać. Jednak opalania nie trwa długo, ponieważ przyszedł Kendall i miał pizze... W KSZTAŁCIE SERCA! Zrobiło mi się miło na sercu, lecz odrzuciłam go. W tym czasie zadzwoniła moja mama:
- Hej skarbie. Jak w LA?
- Super! Poznałam wiele fajnych ludzi, mam już nawet pracę! - odpowiedziałam jej dumnie:
- A znalazłaś sobie jakiegoś chłopaka? - spytała. Wiedziałam, że to zrobi:
- Mamo. Poznałam takiego jednego. Chętnie bym się z nim umówiła, lecz dla mnie kariera jest ważna. I nie chce Jo przeszkadzać. - po tych słowach skończyłam rozmawiać z mamą i poszłam do Kendalla. Życzył mi smacznego, a w tym czasie przyszła Katie. To już wiedziałam, że się wyda, jednak jadłam pizze dalej ze smakiem. Gdy odeszli zrobiłam zdjęcie pizzy. Musiałam to uwiecznić. Nagle blondyn się odwrócił i pokazał że jego z jego siostrą jest coś nie tak. Gdy się odwrócił jadłam dalej pizze. Po chwili wrócił:
- Czy z Katie jest wszystko dobrze? - spytałam :
- Ona jest w porządku. Może porozmawiamy jak po prostu przyjaciele?
- Pewnie. O czym chciałbyś porozmawiać?- spytałam:
- O twoim ex, przez którego nie chcesz być w związku. - odpowiedział. KuRkA! Teraz to się wtopiłam:
- Jak on się nazywa, jaki jest jego ulubiony sport, czy ma uczulenie na orzechy?? - spytał. Musiałam coś na szybko wymyślić:
- Jego imię to... Maks! On bardzo lubi siatkówkę i nie ma uczulenia na orzeczy. - odpowiedziałam:
- Czy ty naprawdę miałaś chłopaka? Bo jest wiele dziewczyn, które wymyślają takie historie, a ty nigdy takiego czegoś byś nie powiedziała, prawda? - powiedział. Brnęłam w to kłamstwo dalej:
- Nie kłamie. Mój realistyczny ex chłopak Maks ma zamiar mnie odwiedzić, dzisiaj. - Nie wiedziałam, że ja takie coś powiedziałam! Muszę zapłacić jakiemuś kolesiowi, aby udawał mojego chłopaka:
- Nie mogę doczekać się, aby go zobaczyć - odparł blondyn:
- Nie mogę się doczekać, aż go spotkasz!
- Zrelaksuje się i będę czekać w Holu!
- Super, do zobaczenia później!
- Super ! - powiedzieliśmy sobie chórem. Zadzwoniłam do Jo i ją poinformowałam ją, o tym. Poszłam do parku, i pogadałam z chłopakiem. Okazało się, że gra on w siatkówkę. Dałam mu 30 dolarów:
- Nie ważne jak masz na imię, więc teraz masz na imię Maks!
- Spoko. - odpowiedział.Po 30 minutach poszłam z nim do lobby. Przypomniałam mu tylko, że ma udawać mojego ex Maksa. Gdy dotarliśmy Kendall już czekał:
- Cześć Kendall. Spójrz to mój ex chłopak. Pochodzi on z Południowej Karoliny i bardzo lubi on siatkówkę. - chłopak pokazał blondynowi piłkę do siatkówki:
- Michael tak? - spytał Kendall:
- Tak zgadza się.
- Ha! - odparł Kendall:
- Nie! Jestem Merk! Nie, Mark!
- Maks! - krzyknęłam - Twoje imię to Maks i jesteś zwolniony! - powiedziałam, a on sobie poszedł :
- Okłamałaś mnie!
- Ale ty nie odpuszczałeś sobie! Nie chce mieć na razie chłopaka!
- Kto powiedział, że chce być twoim chłopakiem, ponieważ nie lubię umawiać się z dziewczynami, które kłamią!
- A ja nie lubię umawiać się z chłopakami, którzy w kółko próbują na siłę się ze mną umówić, przez co muszę płacić komuś, aby udawał mojego ex!
- Więc myślę, że jesteśmy skończeni! - powiedział Kendall. Mieliśmy już sobie pójść, lecz zawróciliśmy:
- Chciałabyś iść zobaczyć jakiś film? - spytał :
- Z miłą chęcią. - odparłam. Wróciłam do pokoju i opowiedziałam wszystko Jo. Zaskoczyła się tym bardzo:
- Więc umówiłaś się z nim?
- Tak.
- A kiedy chcesz naprawić samych od aparatu? - spytała:
- Nie wiem. Będę patrzeć po sklepach. - odparłam.(Witam! Tak wiem epizody idą szybko. Co poradzę. Mam ferie :3 wracając. Zalecam obejrzeć Epizod nr 9 sezon 1. A teraz się żegnam 😙)

CZYTASZ
~Our Someday~ (Sezon 1) (Zakończona)
FanficChciałam zostać kimś. Kimś znanym. Moja kuzynka Jo miała podobne marzenie. Postanowiłyśmy pojechać razem do Palmwoods. Tak zaczęła się nasza przygoda z zespołem Big Time Rush...