(time skip ok. tydzień)
(pov. Karolina)
Minął już tydzień od poznania Martyny, pisałyśmy codziennie.
Doszłam do wniosku że po jednym dniu znajomości nie da się kogoś kochać, dlatego postanowiłam zapomnieć o tym i traktować Martynę jako moją przyjaciółkę ❤️Dziś idę się spotkać z Martyną, myślę że będzie fajnie :)
Tylko nie wiem w co się ubrać - powiedziałam w myślachPodeszłam do szafy i wybrałam moje spodnie z dziurami, do tego czarny pasek, białe skarpetki w czarne paski, bluzkę z długim rękawem w taki wzór jak skarpetki i moje Conversy. Szczerze mówiąc bardzo spodobała mi się ta stylizacja.
Poszłam do toalety się ubrać.
Pomalowałam rzęsy.
Przy rozczesywaniu włosów zazwyczaj się nudzę dlatego zaczęłam grzebać w mojej starej kosmetyczce.
Znalazłam w niej małe opakowanie, otworzyłam je i znalazłam tam różne spinki do włosów, różowe, czarno szare, białe i inne kolory, była nawet taka w tęczę.Postanowiłam sobie spiąć włosy tymi czarno szarymi spinkami.
Byłam już ubrana i naszykowana, ale miałam jeszcze dosyć dużą chwilę.
Poszłam do mojego pokoju, ogarnęłam trochę, usiadłam na podłodze przed lustrem i zaczęłam robić sobie zdjęcia.Może któreś dam na insta -powiedziałam do samej siebie.
Znowu byłam sama w domu więc było naprawdę cicho, i musiałam zadbać o to żeby zamknąć drzwi.W pewnym momencie usłyszałam bardzo głośnie miauczenie dochodzące z ogrodu.
Wyszłam na balkon i zobaczyłam małego biało brązowego, kotka leżącego na podwórku.
Zeszłam po schodach na dół, założyłam byle jakie buty i wyszłam zobaczyć czy wszystko okej z tym kociakiem.Kociak trochę się mnie wystraszył jak mnie zobaczył. Podeszłam bliżej niego, dał się pogłaskać, nie próbował nawet uciekać. Jak bliżej mu się przyjrzałam zauważyłam że ma ranną łapkę. Postanowiłam wziąść go do domu.
Weszłam do domu ściągnęłam klapki które wcześniej założyłam w pośpiechu, zaniosłam kociaka do mojego pokoju, zbiegłam szybko na dół po jakiś stary ręcznik, po jakieś opatrunki i nożyczki.
Wchodząc do pokoju zobaczyłam kociaka który położył się na podłodze. Był bardzo wystraszony.
Rozłożyłam ręcznik na podłodze, a na nim położyłam kociaka.
Otworzyłam opatrunki, owinęłam nimi łapkę kotka i związałam je.Odblokowałam telefon żeby zobaczyć czy Martyna nic nie pisała. Spojrzałam na godzinę i była 15:14, a na 15:20 byłam umówiona z Martyną.
🌸K: Martyna, ja się chwilkę spóźnię okej?
M❤️: Okej, nie ma problemu :)
Na szybko włączyłam wiatrak w moim pokoju zostawiając kociaka w domu.
-Niech się prześpi - powiedziałam po cichu.Założyłam buty i wybiegłam z domu.
Przy bramie zdałam sobie sprawę że zapomniałam o trzech rzeczach.
Raz zapomniałam o mojej torbie (w tęczę) w której miałam portfel.
Dwa o telefonie
I trzy zamknąć drzwi od domu.Szybko pobiegłam zabrać torbę i telefon. Zamknęłam drzwi i pobiegłam na miejsce spotkania.
-Jak ja nienawidzę tej drogi - powiedziałam zdyszana.Muszę wspomnieć że mieszkam na spokojniejszym osiedlu oddalonym o około 20 metrów od ulicy.
Niestety ale droga na moim osiedlu była wysypana piaskiem i kamyczkami które wpadały do butów.
CZYTASZ
Kocham Cię Przyjaciółko
Romance,, Na świecie jest tyle ludzi, a ja pokochałam właśnie ciebie ❤️ ,,