8

86 13 10
                                    

◻️

—Okej, wiec wytłumaczysz o co chodzi? — Usiedli przy stole, a z ich kubków leciała para i unosił się zapach kawy.

—Jakby, zrozumiałem wiele rzeczy i przepraszam...

—Ugh... Nie masz za co przepraszać, to ja wszystko zni-

—Oh zamknij się wreszcie. — Frank wstał i podszedł do Way'a, łącząc ich usta w krótkim nieśmiałym pocałunku.

—Oh...

—Kocham cię idioto. — Frank usiadł Gerardowi na kolanach i spojrzał mu w oczy wyczekując jakiejkolwiek odpowiedzi.

—Frank, ja... — Przerwał, a Iero czuł jak zaczynają piec go oczy. Nie kochał go? Nienawidził go? — Też cię kocham, nie płacz debilu.

—No to nie stawiaj mnie w takiej niepewności!

—Przepraszam no! — Zaśmiali się i znowu pocałowali.

◻️
***
Nie chce mi się tego dalej pisać, możemy uznać, że to był koniec 🤷🏻‍♀️

Wiem, ze książka pod koniec była chujowa, przepraszam

[słów: 131]

13.02.2020

Edit. Jeszcze epilog

Demolition Lovers IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz