Widzę, jak znikasz i marnieje twe ciało,
Całe wątłe, sił również zbyt małoSkóra papieru kolor przyodziewa
Samopoczucie też słabo się miewaW lustrze widzisz nieistniejące kilogramy
Komentujesz wygląd każdej napotkanej damyWiecznie ci zimno, chłodne masz ręce
Ćwiczysz godzinami, ciągle pragniesz więcejLica już nie płoną, jakby świeca zgasła
Pod długimi paznokciami chowasz nadmiar masłaMówisz "Tak mamo, zjadłam śniadanie"
Sprzedajesz zawodowo nieprawdy jak barszcz - tanieKrzyczysz, że wolna wola jest ci odbierana
Kłamstwa teraz ważą więcej niż ty sama~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ten wiersz, w przeciwieństwie do podmiotu lirycznego, jest dosyć ciężki.
CZYTASZ
Więdnięcie
PoetryKwitną i rosną, wygrzewają w słońcu Gdy wody braknie, zapominają o gorącu Wtedy więdną Kwiaty w nas zasiane ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~