"Torcik z Konrada"

68 14 3
                                    

"Brak cukru? Oto rada - torcik z Konrada"

W splamionym krwią pomieszczeniu
Mieszkała kobieta żyjąca w osamotnieniu

Można by rzec, mordercza zazdrośnica
Kolor różowy zwykle przybierały jej lica

Wszystkie koleżanki swego przyjaciela
W mgnieniu oka... wzięła i pocięła!

Krew w słoiczki wlana, zastępowała szminkę
Na ustach miała raz Wiktorię, raz Martynkę

Nieszczęsny chłopaczek zapłakał po Malinie
Zobaczywszy jej oczy pływające w formalinie

Przeszły go ciary, złapał się za serce
Na półce w sypialni leżały bezpalcowe ręce

Wybierał w pośpiechu numer na policję
Zerknął jeszcze tylko na pokorojoną Alicję

Przyjechały służby, wbiegły prędko do mieszkania
Jednak po chłopaku nic nie pozostało do zbierania

Zobaczyli jedynie gdzieś pośrodku pokoju
Torcik, chyba truskawkowy, a w jego przekroju...

WiędnięcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz