Michał
Obudziłem się w domku. Miałem współ mieszkać z Szymonem, dwa oddzielne łóżka. Chociaż są blisko siebie, widocznie były złączone w jedno duże. Podniosłem się i ruszyłem do kuchni, zrobiłem sobie zwykłe kanapki które po chwili zjadłem. Zaparzyłem sobie także kawę którą odrazu wypiłem. Ubrałem się i wyszedłem na zewnątrz. Stanąłem przed drzwiami patrząc na to co dzieje się wokół. Dzisiejszy poranek nie różnił się zbytnio od poprzedniego, mniej więcej to samo. Ruszył spokojnym krokiem pozwiedzać. Pierwsze miejsce które odwiedziłem to ogrody, było tu już kilka osób, jednak nie przeszkadzali mi oni. Spokojnym krokiem przechodziłem przez ogrody szukając, czy bardziej oglądając co tu jest. Po dłuższej chwili chodzenia i oglądania ruszyłem do zamku, było to drugim miejscem które odwiedziłem. Zamek ogromny, z zewnątrz jak i wewnątrz. Dotarłem do sali gdzie poprzednio, czarna masa dymu dalej unosił się w powietrzu przy suficie. Siedziało już kilka osób rozmawiając w grupach. Natomiast ja spokojnie ruszyłem dalej, zamek duży więc na pewno będzie coś jeszcze ciekawego. No i znalazłem, coś na wzór klatki schodowej, widać stopnie gdzie można stanąć, ale pomiędzy nimi nie ma schodów tak jak powinny się one znajdować. Mimo tego widziałem jak kilka osób chodzi spokojnie po "niewidzialnych schodach", wydawało mi się że oni latają. Ja jednak nie potrafię, więc nie wiem jak mam się dostać na górę. Stanąłem w miejscu gdzie powinny być pierwsze schody. Wyciągnąłem nogę szukając stopnia, kto wie, może te schody naprawdę są niewidzialne...? I jednak miałem rację, schody tutaj były, co prawda niewidoczne ale jednak Wyczułem ich obecność pod nogami. Wolnym krokiem ruszyłem na jeden ze stopni, jak te schody działają? Tego nie wiem. Ale jedno mnie zdziwiło, jak zauważyłem że dwie dziewczyny szły obok siebie i będąc w powietrzu na niewidzialnych schodach obie skręciły po ukosie... Jedna przeszedł obok mnie, widząc moje zdziwienie powiedziała że schodów nie ma. Jak chce dostać się na kolejną półkę to muszę wiedzieć na którą. Że mogę dostać się tam od razu niż iść przez kilka półek. Po tym zszedł na dół i wyszła z budynku. Skoro ona tyle wie to powinna być już z drugiego roku. Westchnąłem i próbując to co dziewczyna mi powiedziała ruszyłem po schodach, okazało się że nieznajomą miała rację. Chodziłem po tych schodach jak chciałem i gdzie chciałem, jest to dość dziwne, no ale jednak powinienem się tego spodziewać skoro to szkoła dla jakiś czarodziejów. Tylko nadal nie rozumiem czemu mnie wzięli, nie posiadam jakiś nadnaturalnych mocy. Może się pomylili...? Zresztą, co się tym przejmuję. Po dłuższej chwili zwiedzania ruszyłem do sali gdzie było pierwsze spotkanie. Inni uczniowie którzy są w mundurkach nazywają to główną salą. Mundurki głównie są czarne, jedynie uczniowie posiadają różne przypinki na nich oraz kolory krawatów, chust czy apaszek, w zależności od tego co kto ma nałożone. Jednak były też inne mundurki, czarne, białe, niebieskie, żółte oraz czerwone. Nie wiem jak te mundurki są przydzielane, ale wydawało mi się że jakoś konkretnie. Siedziałem w sali czekając na resztę, oraz na dzisiejszy dzień.
Daniel
Obudziłem się już wcześniej, akurat zdążyłem się już umyć i ubrać. Usiadłem na ławce która była przed domkami. Nie wydaje się, ale jednak domki są dość szczelne, ciepło w nich i dźwięki się nie wydostają. W sumie to dobrze ale jak coś by się działo to nikt nie usłyszy wołającego o pomoc, mam nadzieję że nikt nie będzie musiał... Zauważyłem Paulinę która wyszła z mieszkania niedaleko, widząc ją pomachałem z nadzieją że mnie zauważy, jednak jakby nie zauważyła to sam bym podszedł. Jednak dziewczyna zauważyła mnie i z uśmiechem podeszła. Usiadła obok mnie i oparła głowę o moje ramię obejmując mnie. Ja także ją objąłem i oparłem swoją głowę o jej włosy.
- Dzień dobry skarbie. - Powiedziałem spokojnie, w sumie wczoraj mało ze sobą rozmawialiśmy, myślałem że dzisiaj w ogóle jej nie zobaczę, ale jednak mam teraz chwilę aby pobyć z nią sam na sam.
CZYTASZ
Xardarus
FantasyJest to historia o grupce osób którzy posiadają magiczne umiejętności, których nie posiadają zwykli ludzie... Ich moce są różne, każdy ma inną i wyjątkową... nie mogą mówić o nich nikomu innemu... Nasza grupka bohaterów trafia do nowej szkoły gdzie...