3

1.1K 25 6
                                    

Kiedy  się obudziłam , zobaczyłam  Michała trzymającego mnie w pasie.
To było dziwne i zabawne. Wzięłam telefon z szafki nocnej i sprawdziłam godzinę.Była 11 . Stwierdziłam, że spróbuję zdjąć rękę Michała z mojego brzucha bez obudzenia go, ale  te próby były bez owocne, bo się obudził.

- Cześć Maria.

- Hej , dasz mi iść do toalety?

- No nie wiem.

-Proszę

-No ok, ale będę tęsknił.

-Ojoj, jak ty to przeżyjesz?

-Jestem silnym chłopcem, dam radę.

-Dobrze, to idę. - Wstałam z łóżka i poszłam do toalety, która była przy moim pokoju . Załatwiam swoje potrzeby i przemyłam twarz wodą. Potem wróciłam do pokoju. Kiedy wróciłam zastałam tam Bedoesa razem z Michałem

- Siema Maria.

- No hej. - przytuliłam się z chłopakiem .Po chwili mój brzuch zaczął głośno burczeć.

- Chyba dostałaś jakąś wiadomość - rzekł Michał patrząc na mój fon.

-Brzuch mi burczy. - Powiedziałam głaszcząc się po moim brzuchu, który mnie trochę bolał. W sumie nie wiem od czego.

- Lecimy na dół.- Powiedział Bedi i wskazał ręką na drzwi

- Oj tak bo za raz zdechnę z głodu. 

-W ogóle to ty już stara dupa jesteś z dwójeczką z przodu.

- O chuj zapomniałam o swoich urodzinach.

Perspektywa Borysa

- Idziemy jeść. - Michał chwycił ją w tali i przełożył mnie sobie przez ramię. Czułem potężne wkurwienie bo to ja chciałem to zrobić - Bedi, chodź.

-Co ty tu robisz Borys?!

-Wpadłem bo chciałem spotkać Marie. I spytać ją czy nie zostanie moją dziewczyną.-drugie zdanie powiedziałem najciszej jak się dało.

-Ale domówka jest o 18.

-Chuj z tym.

-Co chcecie na śniadanie.

- Zrobimy kanapki, ja ci pomogę.  - kolejny debil który ją zrani ale chuj będę czekał aż nie będzie z żadnym .

Maria | Mata ( W TRAKCIE POPRAWEK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz