prolog

86 2 0
                                    

- Rosie! Chodź spóźnimy się na rozpoczęcie roku szkolnego!
- no już, już idę!
Gdy zeszłam na dół zauważyłam moją przyjaciółkę Sky. Właśnie rozpoczynam Nowe życie. Liceum. Przed wakacjami zerwałam z chłopakiem. Gdy byliśmy razem mówił mi że chce iść do tego samego liceum co ja. Boję się po tym co mi zrobił. Boję się go...
Poszliśmy w stronę auta Sky bo tylko ona ma prawo jazdy. Ja dalej nie zdałam, ale tylko dlatego że ta ,, instruktorka ,, się na mnie uwzieła i już odechciało mi się zdawać te prawo jazdy.                                                           Po 20 minutach byliśmy już pod liceum.
- Rosie, wież ze jesteśmy razem w klasie?!
- Cooo?! Zdkąd wiesz?!- krzyknełam podekscytowana.
- Widziałam twój plan lekcji, mam taki sam!
- Chociaż będę miała Ciebie- uśmiechnełam się smutno.
- Zapomnij o tym dupku. Nie był Ciebie wart.
- Masz rację. A teraz chodź bo za 2 minuty apel.
- Okej.
Weszliśmy do wielkiej sali gimnastycznej. Wszyscy już tam byli.  Została minuta więc było głośno. Pogadałam chwilę z Sky ale dyrektorka zaczęła coś mówić przez mikrofon więc Tak minęły mi 45 minut mojego życia. Poszliśmy za wysoką, rudą nauczycielką. Tak jak już wspominałam ma rude, do piersi włosy, duże niebieskie oczy i ładne ciało. Nazywa się Mindy. Gdy już weszliśmy do klasy stanęłam jak słóp. On tam jest. Siedzi w pierwszej ławce! Diego?!
- ej mała co je...- Sky nie dokączyła tylko wzięła mnie za rękę i poszliśmy do ostatniej ławki.
- ej, Rosie nie przejmuj się. On już ci nic nie zrobi. Obiecuję.
- okej- powiedziałam i czułam na sobie jego wzrok. Obrzydza mnie.

Przyjaciel Mojego Wroga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz