2. Come after class, Mr. Jeon

4.5K 380 319
                                    

Jeśli chodzi o związki, to było z Jeonem było troszkę krucho.

Kilka lat temu trafił na pasjonujący reportaż pewnej pani dziennikarki, która robiąc sondę publiczną udowodniła, że każdy z nas ma coś z pociągiem do płci przeciwnej, jak i do tej, do której należymy. Zaczął się nad tym zastanawiać i nie miał wątpliwości, że pociągała go zarówno płeć piękna jak i mężczyźni, ale to nie było do końca to.

Przyjaciele często żartowali z niego, że jest bardzo wybredny i wybiera praktycznie zawsze "okularnice" lub chłopców, którzy rozmawiają tylko i wyłącznie o polityce. Zawsze usprawiedliwiał się tym, że dzięki temu jest więcej tematów do rozmów, nie ma niepotrzebnego milczenia i niezręczności.

Potem doszła wizja co do wyglądu ukochanej połówki. A raczej jej brak. Nigdy nie miał preferencji względem wyglądu. Nie marzył o blondynie z niebieskimi oczami czy słodkiej brunetce w loczkach, która potrafi wyrecytować jakiekolwiek zdanie z jego ulubionego anime. Nawet poczucie humoru niewiele tutaj coś zdawało, a tym bardziej wyrzeźbiony brzuch.

Kiedy miał pilną potrzebę nawiązania znajomości z drugą osobą, zazwyczaj kończyła się ona szybciej, niż faktycznie zaczęła. Żaden abs, cięte riposty, czy teksty, które powodowały, że panienką spadały majtki z nóg, nie pomagały.

Cóż, Jeongguk był chłopakiem i do tego nastolatkiem. Jego hormony buzowały, zwłaszcza teraz. Był w trzech związkach, wszędzie jako dominujący, co niezmiernie go nużyło. Wszyscy zakładali, że jego postura jest całkowicie typowa dla seme, a chłodna i opanowana postawa nie wskazywała na nic innego, niż na rasowego podrywacza niczym z hollywoodzkich filmów.

Pierwszą była dziewczyna, uległa. Była miła, ale zbytnio się narzucała. Kolejnym był chłopak, również uległy. Najbardziej udany związek Jeongguk miał jednak z Hyi, dwa lata starszą studentką psychologii, która była dominą. Układało się im dobrze w łóżku, ale to nadal nie było to. Nie potrafił być usatysfakcjonowany ani z bycia dominującym w związku i z dziewczyną i z chłopakiem, czy jako zmiennik w związku heteroseksualnym. Wtedy odkrył, że jego idealnym wyborem jest mężczyzna, dominujący.

Ale również to nie było to. Jego poszukiwania trwały, chcąc zapewnić sobie jak najlepsze samopoczucie i poczucie stabilizacji, bo przez ciągły stres nie mógł poradzić na to, że jego całe życie, włącznie z nauką, żywieniem było zachwiane. Tak niestety miał. Z nawet najmniejszych problemów, tworzył się wielki armagedon.

W końcu odkrył czym jest sapioseksualizm.

I tak, był sapioseksualny, a przynajmniej tak uważał. Żadna inna definicja nie wpasowywała się w jego kryteria.

Może dlatego nie pociągała go perspektywa bycia w związku z mężczyznami przystojnymi, którzy mimo bycia naprawdę miłymi i uczciwymi, nie byli godni w jego oczach. Ich brak wiedzy, kompletny brak dobór słownictwa czy też niekiedy podstawowych informacji po prostu go dobijał i odrażał na pewien sposób. Nie wymagał jednak, by ktoś był wybitnie inteligentny. Chciał poznać kogoś, kto przynajmniej wiedział czym jest konstytucja (***** ***).

Dlatego wstydem było przyznać, ale jego uwagę zawsze przyciągały osoby inteligentne...a jak tego dokonał? Zauroczył się w osobie, której mądrość i błyskotliwość poruszała jego serce i był nim... niestety nauczyciel.

To trochę żenujące, ale kiedy jeszcze w zeszłym roku Jeona uczył pan Yu, nauczyciel od biologii, chłopak nie pomijał ani jednej lekcji. Kiedy wszyscy dłubali długopisem w zeszycie, jego pociągał sposób w jaki opowiadał i jak tłumaczył poszczególne zagadnienia, takie jak symbioza. Na jednej cholernej lekcji, spalił buraka, kiedy później na kółku biologicznym, na które o ironio, też uczęszczał, z klasą omawiali ten sam temat. Mógł przysiąc, że pan Yu poniekąd z nim flirtuje, wykorzystując nic nieznaczące dla uczniów fakty, ale Guk był inny. Wychwycił je idealnie, oblewając się soczystym rumieńcem, kiedy nauczyciel patrząc na niego wyraźne (przynajmniej według Jeona) zasugerował, że dwa gatunki, mimo dzielących ich różnic potrzebują siebie nawzajem, chociażby do przedłużenia swoich gatunków.

Seven Faces| Taekook▶Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz