14. I've never kissed someone I liked

3.2K 244 190
                                    

Jeongguk szedł do szkoły nieco niepewnie. Zostało już mało czasu do zakończenia pierwszego semestru i szczerze wolałby zostać w domu, ale został z niego wygoniony przymusem. Na jego nieszczęście, miał dzisiaj lekcje koreańskiego. Starał się jednak o tym nie myśleć. Obiecał sobie, że postara się zachować jak najbardziej normalnie w stosunku do Kima. Jakikolwiek kontakt z nim mógł być zbyt niebezpieczny. Nie tylko dla niego, jego przyszłości, ale i dla Taehyunga i choć ciężko mu było się z tym pogodzić, to musiał to zaakceptować. Hoseok dał mu dużo do myślenia i choć podjął decyzję sam to czuł, że gdyby nie Jung, to może nikt nie otworzyłby mu oczu. To powoli szło w bardzo złym kierunku, choć bardzo przez Jeona pożądanego. Nie wiedział jaki naprawdę jest Taehyung. Może chciał go tylko wykorzystać seksualnie? Może miał być odskocznią od jego żony? Guk po prostu przestał o nim myśleć i chociaż było to ciężkie i czasami nieudane, to dawał radę.

Pomogło mu bardzo w tym parę dni wolnego. Nie czuł presji związanej ze spotkaniami z Kimem, ale za to pojawiła się ta druga, dotycząca braku kontaktu z nim. Czuł się dziwnie nieswojo zwłaszcza, że język koreański miał niemal codziennie. Teraz ograniczył się jedynie do notatek od Jimina i Hoseoka. Czasami jego mama przychodziła dając mu gotowe wydruki notatek, mówiąc że dostała je od jednego z nauczycieli ze szkoły. Jeon nie był pewien czy był nim Taehyung, czy ktoś inny. Pamiętał, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Hoseoka, ale wtedy byli o dwa lata młodsi, więc Kim jeszcze nie pracował w ich placówce.

Jeongguk spojrzał na swojego przyjaciela, zastanawiając się nad tym, czy mu o tym powiedzieć. Jung szedł w jego kierunku w jednych z najdziwniejszych, ale i najfajniejszych spodniach jakie Jeon widział - duże, szerokie, wyglądające na wyjątkowo wygodne z dużą ilością kieszeni.

- Wreszcie powróciłeś do żywych - usłyszał jak mówi już z daleka.- Myślałem już, że zginąłeś przez ten ostatni atak kichania.

- Bardzo śmieszne, Hoseok - odparł.- Czuję się lepiej, ale chcę wiedzieć jedno.

- Hm?- mruknął, gdy już się do niego zbliżył.

- Ile ty powiedziałeś o mnie Lay'owi?

- W sensie?- zdziwił się, szperając po swoich kieszeniach.Po chwili wyciągnął małe, brązowo-białe pudełeczko i wysunął z niego jednego papierosa, oferując drugiego Jeonggukowi. Ten na moment się zawahał, ale westchnął lekko, biorąc jednego między swoje palce.

- Za dużo o mnie wie - mruknął Jeon, czekając na ogień od Junga.

- Widzieliście się?- zdziwił się, podstawiając płomień pod papieros między wargami Jeona.

- Przyszedł dwa czy trzy razy jak byłem chory - mruknął, starając się, aby nie wypuścić przedmiotu z ust.

Hosek spojrzał na niego wyraźnie zdziwiony i zaciekawiony. Nie sądził, że Guk pójdzie za jego radą i postanowi zacząć rozwijać bardziej znajomość z Lay'em. Czuł jednak wyrzuty sumienia, bo miał świadomość tego, że może wpakowywać Jeona w zły związek, w którym tak naprawdę nie będzie szczęśliwy. Chciał po prostu najlepiej dla przyjaciela. Sam pamiętał jak jego mama opowiadała mu, jakie ona miała problemy z jego ojcem w szkole. Jego mama jako młoda uczennica rozpoczęła romans z nauczycielem i zaszła z nim w ciążę. Starali się ukryć ich miłość, ale to nie było łatwe, a prawda zawsze musiała wyjść na jaw. Niestety, jego rodziciela była praktycznie skończona.

Nie poszła na studia, była szykanowana i pomiatana do momentu, aż postanowiła odejść od partnera o dziesięć lat starszego od niej. Hoseok miał wtedy cztery latka i może gdyby nie jego mały wybryk, czyli ucieczkę ze sklepu handlowego na pobliski parking, gdzie były organizowane wyścigi gokartów, to może nie miał by dziś takiego świetnego ojca. Jego ojczym zabrał go i jego mamę z zaskórnej dzielnicy i wybudował dla nich dom. Mimo że na początku nie było kolorowo, byli na kredycie i byli na granicy bankructwa przez nagłe pogorszenie się stanu matki Junga, to jego ojciec go nie opuścił. Wypruwał sobie praktycznie żyły, aby dać im godne życie i teraz mógł być z nich dumny.

Seven Faces| Taekook▶Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz