Biały anioł z nieba spadł
Spojrzał na mnie i wstał
Całkiem nagi i piękny był
Anioł taki jak ptakNa ulicy deptał strach
Godził noce z dniem
człowiek wskazał na gardło swe
Dławiąc się swym złem...Haruya sprzątał mieszkanie biało włosego do samego rana. Kolejna noc nie przespana. Czerwono włosy przetarł oczy i cicho ziewnął. Podginając rękawy koszuli zmierzył w kierunku małego pokoiku gdzie śpi biało włosy. Haruya postanowił że będzie się starać usłyszeć od niego samego jak się nazywa mimo iż wiedział to, lecz chciał usłyszeć to od niego samego. Wszedł do pokoju podchodząc do łóżka oraz śpiącego błękitnookiego. Jeszcze spał cały czas tuląc kurtkę Nagumo. Uśmiechnął się delikatnie pod nosem. W pewnym momencie spostrzegł na jego udach zaschniętą krew. Westchnął cicho i przykrył go szczelnie kołdrą.
- Będę musiał zrobić coś nie przyjemnego dla nas obu...- wyszeptał do siebie i wstał zmierzając do kuchni. Tam miał zamiar zrobić śniadanie dla drugiego chłopaka i herbatę. W pewnej chwili, podczas zalewania herbaty usłyszał jęk. Pobiegł do pokoju gdzie znajdował się biało włosy. Tam zauważył jak Fuusuke leży skulony na ziemi. Kucnął przy nim i pomógł mu wstać lecz ten zaraz syknął z bólu a z jego oczu pokapały łzy.
- Wybacz...- wziął go ostrożnie na ręce i położył na łóżku.
- Co się stało? - zapytał lecz nie dostał odpowiedzi na pytanie. Czerwono włosy westchnął cicho i usiadł na brzegu łóżka zerkając na twarz chłopaka.
- Nie chce twojej krzywdy...chce ci pomóc - powiedział.
- Czemu? Może nie chce niczyjej pomocy...? - powiedział Suzu odwracając się do niego plecami oraz przy tym wydając jęk. Zdziwił się jego słowami. Chciał dotknąć delikatnie jego ramienia lecz się wycofał od tego. Wstał i odchrząknął.
- Idź się umyj, później zjedz śniadanie, następnie pomogę zaleczyć ci rany w jednym miejscu i mnie już więcej nie zobaczysz tutaj - poinformował i wyszedł z pokoju kierując się do kuchni. Biało włosy tylko bardziej się skulił i zamknął oczy.
- Niech on już sobie stąd pójdzie - wyszeptał do siebie i powoli wstał. Lecz przy każdym ruchu bolała go tylna część ciała. Nie zważając na ból udał się do łazienki, przy tym biorąc jakieś normalne ubrania. Będąc przed drzwiami łazienki spojrzał na kuchnię i spostrzegł go opartego o blat kuchenny, zadumanego. Nic nie myśląc ani nie mówiąc wszedł do łazienki, tam się rozebrał i wszedł pod prysznic. Strasznie się czuł w swoim ciele. Na samo wspomnienie o nim zaczynał drżeć lecz tym razem było inaczej. Po prostu stał a woda leciała na niego. Cienie zaczynały go pożerać do końca. Nie potrafił z tym walczyć więc zaczynał się poddawać, nie walczył już z tym.
- Może jednak skorzystam z jego pomocy...? - wyszeptał do siebie.
- Nawet on ci nie pomoże...nie łódź się z tym - powiedział jakiś głos. Nie zaniepokoił się tym gdyż wiedział że u niego to normalne. Kiedy skończył się myć, ubrał się i wyszedł z łazienki cały czas mając mokrą głowę. Ustał w drzwiach.
- Ja...- zaczął lecz nie wiedział co dokładnie powiedzieć. Nagumo spojrzał na niego i uniósł pytająco brew.
- Chciałabym żeby mi pomógł! - powiedział i zaraz zrobił kilka kroków w tył. Nastała cisza. Niezręczna cisza. Haruya podszedł do niego i wyciągnął w jego stronę dłoń.
- Dobrze... więc zacznijmy od początku jestem Nagumo Haruya - uśmiechnął się delikatnie przedstawiając się. Fuusuke przez chwilę się wahał lecz zaraz uścisnął jego dłoń.
- Suzuno Fuusuke - przedstawił się i zaraz puścił jego dłoń.
- Wysusz włosy bo chory będziesz - powiedział Nagumo idąc do pokoju po kurtkę. Fuusuke przechylił niezrozumiale głowę w bok ale zaraz ruszył do łazienki po ręcznik i zaczął wycierać włosy.
- Chodź tutaj - zawołał Nagumo będąc w kuchni. Suzuno ruszył tam mając cały czas na głowie ręcznik.
- Zjedz coś... później pomogę ci w jednej rzeczy - drugie zdanie wypowiedział szeptem lecz dość głośno żeby drugi chłopak usłyszał. Fuusuke zaczął jeść lecz podczas spożywania posiłku spostrzegł że Nagumo nic nie je. Westchnął cicho i nałożył trochę mleka oraz klusek na łyżkę i podstawił ją pod usta szkarłatno włosego.
- Zjedz coś - wyszeptał rumieniąc się delikatnie.
- Huh? Nie trzeba jedz - również delikatnie się zarumienił odsuwając swoją twarz od łyżeczki. Ten nic nie mówiąc podparł się o balt stołu na jednej ręce i bardziej się pochylił tak żeby łyżeczka znowu była blisko pomarańczowookiego. Ten delikatnie zdezorientowany pochwycił w usta zawartość łyżeczki i ją puścił.
- Dziękuję - wyszeptał i uśmiechnął się delikatnie co Haruyję ucieszyło gdyż to oznaczało postęp. Lecz wiedział że zaraz może zrobić się nie przyjemnie gdyż musiał pomóc mu zagoić rany w pewnym, dość nie komfortowym miejscu dla nich obu. Po skończonym posiłku Haruya wcześniej skoczył do samochodu po jakiś krem następnie udali się obaj do pokoju Suzuno. Biało włosy siedział na brzegu łóżka a Haruya siedział obok. Fuusuke wiedział że coś jest nie tak lecz wolał nie zaczynać tematu.
- Uh... Suzuno-san - zaczął i podał mu w dłonie pudełeczko z maścią oraz zaraz wstał.
- To ci pomoże zaleczyć rany po wczorajszym, mam nadzieję że dasz radę sobie z tym sam...nie chcę żebyś czuł się nie komfortowo w mojej obecności - mówiąc to już miał wychodzić gdy Fuusuke złapał go za skrawek koszuli odwracając wzrok.
- Jesteś moim '' psychologiem '' jeśli tak mogę to uznać... więc nie ma problemu żebyś mi pomógł - oznajmił zawstydzony. Haru kucnął przed nim i spojrzał w oczy.
- Nie chce żebyś czuł się wykorzystywany przez mą osobę...lepiej będzie jak już pójdę - powiedział i wyszedł z jego pokoju. Pochwycił jakiś pisak i napisał swój numer telefonu na karteczce znalezionej gdzieś w kuchni. Do tego podpis.Jak coś będzie się działo dzwoń
Nagumo HaruyaZostawił karteczkę na wierzchu, pochwycił kurtkę i zaraz wyszedł z mieszkania biało włosego.
- Powinnienem go pilnować...ale również on ma swoje życie a ja mam swoje - mówił sam do siebie wchodząc do samochodu.
- I co ja mam zrobić? - zapytał się sam siebie i oparł głowę o kierownicę. Nagle rozległ się dźwięk telefonu więc zaraz odrazu odebrał.
- Słucham? Fuusuke...no dobrze niech będzie będę za dwie godziny - rozłączył się i odpalił silnik.
- Obiecuję że pomogę mu wyjść z tego bagna - wyszeptał do siebie będąc w drodze do swojego domu.

CZYTASZ
Poszukując Światła~NaguSuzu
FanfictionFuusuke Suzuno - dwudziestoletni, zimny, bez serca, zwany ,, prostytutką ,, Sprzedaję swoje ciało, dla pieniędzy oraz dla przyjemności. Lecz od jakiegoś czasu nie sprawia mu to takiej przyjemności jak kiedyś a klientów nadal przybywa. Zaczyna powoli...