Rozdział VII - Alkohol

170 16 6
                                    


Biały anioł z nieba spadł
Spojrzał na mnie i wstał
Całkiem nagi i piękny był
Anioł taki jak ptak

Na ulicy deptał strach
Godził noce z dniem
człowiek wskazał na gardło swe
Dławiąc się swym złem...

Nagumo po nie długiej drodze do swojego domu, zaparkował samochód przed nim i go zgasił. Spojrzał na chłopaka siedzącego obok. Przeglądał coś w telefonie, chyba grał.
- Już jesteśmy - poinformował czerwono włosy nie spuszczając wzroku z młodszego. Ten zaraz zgasił ekran i przytaknął głową. Widać że był niezbyt zadowolony że tutaj jest, można to było wyczytać z jego oczu pomimo ciemności. W milczeniu oboje wysiedli a w między czasie Haruya zakluczył auto. Wiedział że musi jakoś zacząć rozmowę ale za nic nie wiedział jak ją zacząć. Weszli również w ciszy do jego mieszkania. Zdjęli obuwie i udali się do kuchni.
- Kawy, herbaty czy coś innego? - spytał pragnąc choć trochę rozluźnić atmosferę pomiędzy nimi. Fūsuke przez chwilę zakłopotany odpowiedział.
- A masz coś...no wiesz mocniejszego? - zapytał zawstydzony delikatnie zerkając na starszego chłopaka. Nie ukrywał wypowiedź chłopaka go zaskoczyła. Ale pomyślał że może właśnie po alkoholu dowie się więcej rzeczy o nim. Nie wiele myśląc kucnął do niższej szafki i wyjął czerwone wino. Wyprostował się pokazując mu butelkę wina. Biało włosy zaś tylko przytaknął głową zakrywając oczy już nieco przy dużą grzywką. Wyjął dwa kieliszki i stawił ostrożnie na stole. Specjalnym otwieraczem do wina otworzył je i nalał troszkę, naprawdę ociupinkę Suzuno.
- Mam nadzieję że ci posmakuje - szepnął podając mu kieliszek z alkoholem.
- Dziękuję - podziękował uśmiechając się delikatnie. Ten uśmiech, Nagumo poczuł coś dziwnego tak jakby jakieś ciepło na serduszku. Na pewno to nie od alkoholu, nawet jeszcze nie pił. Co to za dziwne puchate uczucie? Zadawał sobie pytanie przyglądając się uważnie biało włosemu, który obecnie zamoczył delikatnie spierzchnięte usta w gorzkiej, czerwonej substancji zwanej winem. Pomieszał ostrożnie winem w kieliszku będąc opartym o blat kuchenny oraz cały czas przyglądając się Suzuno. Był zaintrygowany tym chłopakiem mimo iż mało o nim wiedział. Szczerze? Nie miał pojęcia nawet ile ma lat, ale z tego co wiedział chodził na studia to może tak około dwudziestu, dwudziestu jeden lat może mieć. Czuł się przy nim staro, niby dwadzieścia dziewięć lat to nie dużo ale jednak czuł się stary. Zamoczył nagle usta w alkoholu nie spuszczając wzroku z młodszego chłopaka. Nagle owy chłopak spojrzał na niego. Te oczy przeraziły go doszczętnie. Widział je dziś u jednej z jego pacjentek. Tak to ta kobieta. Postanowił się spytać go o parę rzeczy, miał cichą nadzieję że mu na nie odpowie.
- Suzuno...- zaczął cały czas uważnie się mu przyglądając. Zaraz odpowiedziało mu ciche mruknięcie od jego strony. Kiedy już miał zaczynać postanowił zmienić plany.
- Przejdźmy może do salonu, będzie nam wygodniej - zaproponował on zaś nie protestował, ruszył posłusznie niczym pies za panem za nim. Kiedy byli już w salonie Haruya postawił butelkę wina oraz swój kieliszek na stoliku kawowym. Zaś biało włosy siedział po przeciwnej stronie na kanapie mając w jednej dłoni prawie że pusty kieliszek.
- Mogę cię zapytać o jedną rzecz? - spytał.
- Pewnie, czemu nie - odpowiedział zaraz chłopak z naprzeciwka. Widział że nabiera pewności siebie po alkoholu. To była dla niego ciekawa sytuacja, nigdy nie miał okazji rozmawiać z nim kiedy jest pod wpływem alkoholu. Uśmiechnął się niewidocznie.
- Na jakie studia chodzisz? - spytał prosto z mostu. Nie oczekiwał jakiegoś cudu że odrazu mu odpowie. Ale liczył na to. Jak zawsze nie mylił się zaraz biało włosy odpowiedział będąc coraz pewniejszy siebie.
- Polonistyka - odparł niczym nie wzruszony.
- Mam zamiar zostać nauczycielem od języka polskiego a czemu pytasz? - tym razem on spytał. Biało włosy bardzo dobrze wiedział kim chce zostać w przyszłości i do tego dążył. Tylko po tym jak pojawiły się problemy z pieniędzmi i z tym wszystkim z ostatnich miesięcy stracił możliwość studiowania. Kiedy przeczytał list z Akademii dobrze wiedział że jeśli nie zjawi się na ostatecznym teście nie przejdzie na następny rok a tego bardzo nie chciał, dlatego przyjął pomoc Nagumo. Nie był dla niego przyjacielem, nigdy o nim tak nie myślał. Jest tylko upierdliwym terapeutą, który chce mu koniecznie pomóc a on skorzystał. Zadawał kolejne pytanie a Suzuno swobodnie na nie odpowiadał. Po piątej lampce wina Suzuno czuł znużenie, nie wiedział że Haruya jeszcze chcę zapytać się o jedną rzecz. Kiedy już czerwono włosy miał pytać spostrzegł że chłopak wstał i podszedł do niego siadając na jego kolanach w rozkroku.
- Haru-chan~ jaki ty śliczny~ - mówił już prawdopodobnie pijany Suzuno gładząc barki starszego chłopaka. A co Haruya zrobił? Był tylko po dwóch lampkach wina, był delikatnie podpity ale na tyle trzeźwy żeby starać się aby do niczego nie doszło ani nic nikomu się nie stało. Lecz pokusa wzięła górę, tak spragniony takiego kontaktu zaczął całować szyję chłopaka. Zaś on rozpinał jego ostatni guzik od koszuli odsłaniając przy tym jego dość dobrze umięśnioną klatkę piersiową oraz brzuch. Zafascynowany chłopak nie powstrzymał się od komentarza.
- Niooooo Nagumooooo jaki brzuszek~ - zachichotał cicho jeżdżąc opuszkami palców po jego klatce piersiowej. Oboje stracili kontrolę nad własnymi ciałami. Nagumo zapomniał że to tylko pacjent a Suzuno zapomniał o strachu przed cielesnymi kontaktami. Haruya teraz całował żuchwę błękitno okiego. Zaraz jego usta znalazły się na małych i spierzchniętnych ust Suzuno. Pocałunek był zachłanny, pełen namiętności oraz miłości. Fuusuke zaś równie z taką samą zachłannością oddał ten pocałunek. Kiedy przestali Haruya zaproponował mu że pójdą do sypialni. Alkohol w żyłach obu mężczyzn wziął u nich górę. Zaraz byli już w sypialni Nagumo. Pochłonięci pragnieniem oraz rozkoszą jaką dawali sobie nawzajem.
Niestety żaden z nich nie wiedział że to nie powinno się tak skończyć, w żadnym wypadku.

Poszukując Światła~NaguSuzu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz