12

2.6K 122 49
                                    

Stałam zdezorientowana patrząc na dwójkę , która jeszcze przed chwilą prowadziła ostrą dyskusję. Nie wiedziałam co ich łączy bo Patryk nigdy nie wspominał mi, że zna dziewczynę. Dlatego czułam się zagubiona w całej tej sytuacji. Popatrzyłam wyczekująco na chłopaka.

- Nie znam jej Tosia - chłopak patrzył mi prosto w oczy więc wydawało mi się to oczywiste, że nie kłamał. - Po prostu wpadłem na nią - popatrzył na Amelkę pogardliwym wzrokiem- A ona zrobiła awanturę.

- Oh czyli teraz to moja wina, że nie potrafisz kurwa chodzić- dziewczyna się widocznie zdenerwowała.

- Oj daj już sobie spokój co ? - Melka tylko szybko wyszła z toalety głośno trzaskając  przy tym drzwiami. Na co tylko prychnęłam pod nosem.

- Pojebana jakaś - stwierdził chłopak - A ty skąd ją znasz ?

- To dziewczyna mojego brata

- Oh...

- Tak wiem jest okropna , ale Janek niestety tego nie widzi . - przyznałam smutno po czym weszłam do damskiej toalety.

Kiedy już doprowadziłam się do porządku wróciłam we wcześniejsze miejsce gdzie czekał na mnie Szczepan.
Stanęłam obok chłopaka i popatrzyłam na scenę gdzie chłopcy śpiewali już ostatnią piosenkę.

- Wszystko okej ?- chłopak popatrzył na mnie z troską.

- Um tak jasne , jest w porządku - uśmiechnęłam się do niego. W tym momencie chłopcy skończyli ostatni numer i szybko zbiegli ze sceny. Już chwile później znajdowałam się w objęciach Michała. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej przez co słyszałam jak szybko bije mu serce. Po chwili chłopak mnie puścił.

- Kurwa to było zajebiste! - krzyknął podekscytowany. - Teraz jedziemy do klubu. To czas na afterka ! - czekaj co? oh blagam nie. To nie tak , że nie lubię się bawić po prostu kluby to raczej nie były miejsca w których czułam się dobrze. No to po prostu nie jest miejsce dla mnie. Nagle podeszli do nas Janek i Szczepan, który objął  mnie i Michała.

- To co dzieciaki idziemy na imprezę?- Powiedział Janek czochrając moje włosy.

Kiedy już staliśmy przed klubem byłam bardzo zestresowana sama nie wiem czym. Po koncercie jeszcze szybko pojechaliśmy do hotelu żeby wszyscy mogli się przebrać. Miałam nawet przez chwile myśl żeby zostać i po prostu pójść spać , ale Michał ze Szczepanem prawie zmusili mnie do przyjścia. W środku było strasznie głośno i tłoczno. Większość ludzi była już pijana lub przynajmniej ostro wstawiona co wcale mi nie pomagało. Nie miałam zamiaru dziś pić w przeciwieństwie do moich towarzyszy. Wszyscy udaliśmy się do loży , która była już wcześniej zarezerwowana przez Magdę. Siedziałam między Michałem i Szczepanem , którzy w krótkim czasie zdążyli już wypić po kilka shotów. Bardzo miło nam się rozmawiało ponieważ pijani chłopcy byli jeszcze bardziej zabawni niż zazwyczaj. Nagle poczułam wibracje mojego telefonu.

Od : Patryk
Chcesz zatańczyć ? Spotkajmy się pod barem.

Uśmiechnęłam się do telefonu kiedy zobaczyłam wiadomość.

Do : Patryk
Jasne . Zaraz będę :)

- Zaraz wrócę, idę do toalety - Janek przytaknął , a ja czułam na sobie palące spojrzenie Michała. Posłałam chłopakowi uśmiech i ruszyłam w stronę baru przy , którym już czekał na mnie Patryk . Chłopak uśmiechnął się na mój widok i pomachał w moją stronę. Szybko do niego dobiegłam i przytuliłam na powitanie.

- No tak przecież dawno się nie widzieliśmy - zaśmiał się chłopak.- To jak chcesz zatańczyć - Pokiwałam tylko głową na zgodę , a chłopak pociągnął mnie za rękę prosto na parkiet. Muszę przyznać, że tańczyło nam się naprawdę świetnie do momentu , w którym nie zostałam odciągnięta od chłopaka .

żółte flamastry | MATA , JAN-RAPOWANIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz