Przepraszam że nie było ostatnio rozdziału, dziś z tego powodu że jestem happy i dostałam 5 wczoraj z odpowiedzi z historii i myślałam że tam padnę to wstawiam dziś rozdział ❤️❤️❤️
🦄🦄🦄Wraz z chłopakami udaliśmy się do wesołego miasteczka. Chłopcy zawzięcie ze sobą gadali, oczywiście ja nawet nie odezwałem się nawet jednym słowem. Gdy byliśmy już na miejscu i kupiliśmy bilety Hoseok i Yoongi się odłączyli. Zostałem sam z Tae. Za dużo tu ludzi...
Ehh czego się spodziewałem po wesołym miasteczku. Poczułem dziwne ciepło na moim nadgarstku. Spojrzałem na swoją dłoń i zobaczyłem tą Taehyunga. Podniosłem głowę i uraczyłem go pytającym spojrzeniem. Ten tylko puścił mi oczko i pociągnął w stronę wysokiej kolejki górskiej.
🦄🦄🦄
Bawiłem się naprawdę dobrze, w końcu od tylu lat czułem się szczęśliwy. Dowiedziałem się dużo rzeczy o Tae. On mówił a ja słuchałem. Siedzimy na ławce czekając na dwóch chłopaków, jak się dowiedziałem Hoseok i Yoongi są razem. Przy o kilka miesięcy młodszym chłopaku czułem się bezpiecznie? Dobrze? Mamo, Tato patrzycie na mnie teraz? Chyba znalazłem właśnie... przyjaciela. Poczułem jak brunet odwraca moją głowę w jego stronę, widziałem w jego oczach troskę i strach? Dopiero teraz poczułem na moich policzkach łzy.
- Jimin coś źle powiedziałem? Coś się stało? - wypytywał przejęty chłopak
- nie, wszystko jest w porządku...tylko tęsknię za rodzicami... - spuściłem głowę i zacisnąłem mocno powieki - oni nie żyją...- wyszeptałem ostatnie słowa, poczułem ręce Tae na mojej talii i jak przyciąga mnie do siebie, wtuliłem się w niego. Czułem się dobrze, zawsze tak jak kiedyś Mama mnie przytulała.
Poczułem na czole ciepłe usta na co zamonalem oczy, przyjemnie mi.
🦄🦄🦄
Lubię dodawać krótkie rozdziały bo lepiei mi się pisze, w planach mam zrobić nowe opowiadanie ❤️❤️💜💜
CZYTASZ
change | VMin
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] nowy rok, nowa klasa, złe przeżycia, gnębienie... o tym jak Park Jimin zmienił szkołę z tylko mu wiadomych powodów. o tym jak piękny chłopiec wchodzi do szkoły przykuwając od razu wzrok innych. W jego oczach zamiast widzieć szczęście w...