5. Młode dzieciństwo

9 2 0
                                    

Mijały lata, jak wyszły mi moje skrzydła po trzecim roku były koloru fioletowo czarne. Tak samo jak włosy tylko były bardziej ja czarne niebo. Ale codzienność królewny nie jest łatwa nauka królewskiej etykiety, maniery, to co wolno co nie wolno, ehhh... Sporo tego było najlepsza nauka to czaroznactwo, ktore opowiada o różnych rodzajach magi oraz jej możliwości. Gdy miałam pięć lat było super  bo uczyłam sie już latania jednak do czasu, gdy usłyszałam  że wampiry mają jakiś problem do Wróżkowiej planety. Byłam wtedy przy mamie, bo była w moim pokoju, jednakowo po chwili wbiegł strażnik meldując szybko i właśnie o tym powiedział rodzicowi. Po dowiedzeniu się o tym poszła do taty, ale zostawiła mnie że strażnikiem z którym bawiłam się lalkami. Po godzinie mnie to znudziło i poszłam że strażą na dwór nad magiczne jezioro, jednak to nie było tak codziennie mogłam wyjść raz na tydz czyli w niedziele.

Zawsze tam łapałam małe skrzydliki to takie małe zwierzątka jak jedno złapiesz i dasz coś dobrego to ci się od wdzięczą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zawsze tam łapałam małe skrzydliki to takie małe zwierzątka jak jedno złapiesz i dasz coś dobrego to ci się od wdzięczą. Lecz po kilku minutach pojawił się portal i wypadła z niego młoda dziewczyna wyglądało, że miała z tyle lat co ja i nie dowierzyłam, bo to był pierwszy raz, gdy zobaczyłam inną postać, była to syrenka?! Bałam się jej, jednak odważnie się zapytałam: czy coś się ci stało? Opowiedziała, że jakiś pan ją wrzucił do magicznej dziury. I tak się tu znalazła była bardzo rozpłakana oraz powtarzała, po cichu że pragnie do domu, tu nie czuje się dobrze. Po cieszyłam ją że jej z chęcią pomogę. Po tym podleciałam do strażnika i powiedziałam o tamtej dziewczynie potem go zaprowadziłam do niej, po czym jak go zobaczyła podziękowała mi. On odrazu po tym ją odesłał i powiedział że dobrze iż mu powiedziałam i zawsze jak coś się stanie to mam go powiadamiać. Jednak przed obawą że ktoś wkroczy do naszego świata strażnik magiczną aurą mnie otoczył i poleciał do zamku,  tam strażnik ze mną podszedł do sali tronowej grze przekazał rodzicom co sie stało, a oni teleportowali mnie do pokoju i położyli spać. Około godziny dziewiątej rano rodzice jedli ze mną śniadanie, ale wyglądali na smutnych. Po obiedzie przyszedł strażnik do mojego pokoju i powiedział, że jak będę starsza to powie mi czemu to musieli dla mnie zrobić. Po czym teleportowaliśmy się do mamy i taty,  po czym ojciec ją przytulił, a ja też to powtórzyłam chociaż nie wiem czemu. Gdy się pożegnaliśmy, król stworzył portal, dobrze go pamiętałam co oznaczało, że idę z rodzicem na inną planetę, tylko nie wiedziałam dlaczego. Kiedy przeszliśmy na drugą stronę przejścia to wszędzie była ziemią tam było inaczej niż w Wróżkowej krainie. Nie było wysp, nikt nie miał skrzydeł, nawet natury niewiele, a wszędzie duże i dziwne budynki. Tata ciągnąc mnie za rękę wszedł ze mną do szklanego budynku i po przejściu z wielkiej ilości schodów dotarliśmy do dużej sali. Co było tam dużo panów w dziwnych ubraniach, ukrywałam się za rodzicem przestraszona, gdy on zawołał jednego z nich. Weszliśmy do innego pomieszczenia i po rozmowie, ten pan nas zawiózł do takiego innego budynku który był mniejszy taki mały domek pod miastem. Gdy odjechał, powiedział władca do mnie, że to nasz nowy dom. Więc zapytałam: co ze zamkiem i kiedy bedzie tu mama?. Odpowiedział, że jak na razie będziemy tu przebywać a mame bede tylko poprzez magie widywać . Bo tam jest za niebezpiecznie dla mnie a tu niebezpieczeństeo mnie nie sięga. Magią wszystko: udekorował, umeblował i umalował. Potem zaprowadził nowego pokoju i jak chciałam to udekorował miałam nie wielkie łóżko ale bardzo wygodne, z ty okno z widokiem na ogród także biurko do nauki, powiedział, że od tego dnia nie używamy magi poza piwnicą a także latanie bede trenować w specjalnych magicznych barierach, ponieważ na tej planecie inni tego nie mają oraz nie ktorzy sa chciwy tak by byc lepszy dlatego moga chciec nam ukraść slrzydła i moce. Więc obiecałam tacie że nie bede.

NajpotężniejszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz