8.

142 8 0
                                    

*Pov.Olivia*

Olivia: OMG. SHAWNNNNN

Shawn: Matko, co się dzieje? Pali się?

Olivia: Nie ale...

Shawn: Ale co?

Olivia: SHAWN MENDES POLUBIŁ MOJE ZDJĘCIA NA INSTAGRAMIE!!!

Shawn: I tylko dlatego piszesz do mnie o 3 w nocy?

Olivia: Ty nic nie rozumiesz 😔

Shawn: Co mam rozumieć? Po prostu polubił ci zdjęcia.😕

Olivia: Nie. Jeżeli polubił mi zdjęcia, to wie, kim jestem, a jeżeli wie kim jestem, to może na koncercie przypomni sobie, że 2 miesiące wcześniej polubił moje zdjęcia i BĘDZIE MNIE KOJARZYŁ!!!🙂

Shawn: O matko z kim ja się zadaje?😮

Olivia: Ze mną. I tak mnie, uwielbiasz.😘

Shawn: Nie zaprzeczę.😏

Olivia: No właśnie. Jestem NAJLEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĄ. Więc masz szczęście, że się ze mną zadajesz.

Shawn: Jeżeli szczęściem jest być budzonym przez ciebie o 3 w nocy, to ja podziękuję.😒

Olivia: Oj tam przesadzasz.😁

Shawn: Słonko a teraz przepraszam, ale ledwo widzę klawiaturę. Jestem już zmęczony i ty też już połóż się spać, dobrze?

Olivia: No dobrze. Masz rację za dużo wrażeń na jeden dzień, najpierw prezent od ciebie a teraz jeszcze Mendes.

Shawn: Ja zawsze mam rację 😌

Olivia: Kłóciłabym się, ale jestem za bardzo zmęczona.😅

Shawn: Dobranoc słoneczko.😘

Olivia: Dobranoc Shawnie. Jeszcze raz ci bardzo dziękuję 😘

Shawn: Nie masz, za co kochanie. Śpij dobrze 😘😘

Olivia: Ty też Shawn 😘

***********************************************

Następnego dnia rano obudziłam się w świetnym humorze. Dawno nie byłam tak szczęśliwa jak dzisiaj. Dziwne, bo dosyć późno poszłam spać. No nic. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Otworzyłam ją i wyciągnęłam z niej błękitną bluzę crop top do tego czarne jeansy z wysokim stanem i oczywiście czystą bieliznę. Weszłam do łazienki i założyłam przygotowane ubrania. Przy okazji zrobiłam delikatny make-up składający się z podkładu, korektora, rozświetlacza, eyelinera, tuszu do rzęs i pomadki ochronnej na usta.

Wyglądałam całkiem dobrze, dlatego wyszłam z łazienki i skierowałam się na dół do kuchni. Była 6:34 am, dlatego moi rodzice jeszcze spali. Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam mleko. Z szafki nad zlewem wyciągnęłam miskę i nasypałam do niej płatki, po czym zalałam mlekiem. Wiem, wiem, nie jest, to może jakoś bardzo wykwintne śniadanie, ale mi smakuje ok?

Gdy po zjedzonym śniadaniu odkładałam naczynia do zmywarki, kątem oka zauważyłam wchodzącą do kuchni moją rodzicielkę.

-Hej mamo, co tak wcześnie wstałaś? Jest dopiero 6:40- Przywitałam się z nią całusem w policzek.

- Cześć córeczko. Tak wiem, ale nie mogłam już spać. Jadłaś śniadanie?

-Tak przed chwilą skończyłam- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

One Day To Love || Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz