If I gave you control would you say that we could have saved it?

347 28 29
                                    

Czy gdybym oddał ci władzę, czy wtedy powiedziałbyś, że mogliśmy to ocalić?

~ ~ ~

Moje życie nigdy nie było oazą spokoju. Już od dziecka byłem mistrzem tworzenia własnego chaosu. Zawsze rozrabiałem, zawsze potykałem się o nieustannie pojawiające się w mojej głowie pomysły. Przyznaję, rodzice nie mieli ze mną łatwo. W miarę jak rosłem, bałagan wokół mnie jedynie się powiększał. Żyłem z dnia na dzień, szastałem pieniędzmi i nie żałowałem sobie alkoholu. I nawet gdy męczony przez kaca i konwulsje związane z odstawieniem, zwijałem się na podłodze z pozoru spokojny, w głowie miałem przepych. Jedynym okresem, w którym zdołałem się jakoś ogarnąć, były miesiące spędzone razem z córką. Jej narodziny były potrzebnym strzałem w pysk, który wyhamował moje rozpędzone życie. Oczywiście po jej śmierci ponownie wróciłem na stare tory i odkopałem pogrzebane nawyki. I chyba nie muszę nikomu przypominać co się działo po przyjeździe do San Pedro Sula. To było przebicie wszystkiego, czego doświadczyłem wcześniej. Coś jak chaos do kwadratu.

Od dobrych lat nie miałem czasu, by zwyczajnie usiąść i pomyśleć. Dokładnie przeanalizować co się wokół mnie dzieje i kim się przez to stałem. I mam dużo, kurwa, do nadrobienia. Zazwyczaj w takich chwilach sięgałem po alkohol. Pragnę tego również teraz, gdy już piątą godzinę wpatruję się tępo w roznoszące się przede mną, Hollywoodzkie wzgórza. Na zewnątrz jest potwornie gorąco, a schowanie się pod drzewem tak naprawdę niewiele mi daje. Koszulka lepi mi się do skóry, a z czoła skapuje pot i nie chcę nawet myśleć o tym, jak paskudnie muszę teraz wyglądać, bo wszystko jest lepsze od siedzenia w domu i patrzenia jak miłość mojego życia szykuje się do wylotu na drugi koniec kraju.

Nie mam odwagi, żeby się z tym zmierzyć. Nie chcę patrzeć jak po raz kolejny odchodzi. Nie jestem też gotów, by spojrzeć mu w oczy i zapewnić, że nic się nie zmieniło po wszystkim, co mi powiedział. Jakbym mógł? To kawał historii, który ciężko jest przetworzyć. Masa bólu, którego nie da się zignorować. I wiem, że nic nie jest w stanie zmienić tego, co do niego czuję. Nie jestem tylko pewien, czy to aby na pewno dobrze.

Sądziłem, że jestem świadom tego na co się piszę, gdy lata temu wybrałem życie u jego boku. Uważałem, że nic nie jest w stanie nas złamać. Byłem tak silny i niepokonany, ale nie czuję się w ten sposób już od bardzo dawna. Ile razy musi człowiek oberwać, żeby wreszcie zdać sobie sprawę, że walka od początku była przegrana? Jak długo jest w stanie oszukiwać sam siebie? Tak długo jak ma siłę? Nadzieję? Dopóki jego wytrwałość nie sięgnie kresu? Nie mam pojęcia, gdzie to się kończy, bo serce nie pozwala mi się poddać. Brakuje mi tchu na samą myśl, że mógłbym odpuścić. Zrezygnować z osoby, dla której żyję, dla której walczę, którą kocham. Cain jest wszystkim co mi pozostało. Kiedyś nie byłem w stanie funkcjonować bez narkotyków, a teraz nie potrafię istnieć właśnie bez niego. Wpadłem z jednego nałogu w drugi, bo tak się dzieje z osobami uzależnionymi. Na siłę potrzebują czegoś, do czego mogą się przywiązać. Bo nieważne jak długo pozostaną w trzeźwości, jak długo będą walczyć z własnymi pragnieniami, nie zrobią tego bez chociażby jednego, stałego punktu. Bez przystani, na której istnieniu mogą polegać. Dla niektórych są to przedmioty, szczęśliwe medaliki, czy monety, dla innych rutynowe czynności, dzięki którym mają pozorną kontrolę nad własnym życiem. Dla mnie jest to osoba tak zmienna, że bliżej jej do morza w czasie sztormu niż przystani. A ja jestem tylko zagubioną łodzią, która stara się nie zatonąć na wzburzonych falach.

- Sądziłem, że kontemplowanie zostawia się filozofom, albo artystom. Nie modelom.

Odwracam się w stronę Rajy, który w krótkich spodenkach i jeszcze krótszej koszulce paraduje sobie w neonowych klapakach po trawniku. Na jego ustach gości promienny uśmiech, więc zmuszam się, by jakoś odwzajemnić ten gest, chociaż pewnie wychodzi mi to bardziej jak grymas.

g l o o m | boyxboyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz