POV. Raven
Medytowałam sobie spokojnie w moim pokoju gdy nagle zobaczyłam, a raczej usłyszałam jak ktoś rzucił coś w moje okno. Opuściłam moje ciało w dół i poszłam sprawdzić kto to. W życiu bym się nie spodziewała że będzie tam Terra. A jednak...
Pomachała mi ręką na znak że mam do niej przyjść. Nie chciałam tam iść, ale coś podpowiadało mi że powinnam iść. Przewróciłam oczami, otworzyłam portal i już po chwili stałam przed tą blondynką.-Czego? - Powiedziałam od niechcenia
-Zaprowadz mnie do Robina. Chcę zostać Tytanką. - Nie będę ukrywać że po jej słowach byłam bardzo zdziwiona i nigdy bym się nie spodziewała że z jej ust wydobędzie się takie zdanie.
-Nie! - Stanowczo jej odkrzyknełam
-To niby czemu? Boisz się że Ci Bestię odbiorę? Odpowiedz brzmi tak, odbiorę. On będzie mój czy tego chcesz czy nie.
-Przestań! Wiesz że nic mnie z Bestią n-nie łączy - Zająkałam się na koniec ponieważ zabolały mnie zarówno jej słowa jak i moje własne.
-Jeśli serio was nic nie łączy to łączyć też nie będzie. Wiesz doskonale że on za mną szaleje.
-Już nie. Skrzywdziłaś go kiedyś... Chcesz do Robina? To sama se do niego idz. Nie będę z tobą gadała o czymś czego nie mogę czuć! - Zaczełam krzyczeć
-Czyli Bestia Ci się podoba skoro tak reagujesz gdy ktoś o nim mówi - Po tych słowach mnie wkurzyła.
-Nawet gdyby mi się podobał i tak bym nie mogła z nim być, ani znim , ani z nikim na ziemi! A to wszytko przez to że jestem tym głupim półdemonem, który nie może okazywać uczuć! - Straciłam panowanie nad mocami.
Zaczełam się unosić, a moje oczy zrobiły się czerwone. Coś, a raczej ktoś uratował Terre. Miała szczęście.
Z mojego okna usłyszałam jak ktoś woła: "Rae! Jesteś w pokoju?". Wiedziałam że to Gar bo tylko on mówi na mnie Rae. Opadłam na ziemię i szybko teleportowałam się do pokoju.POV. Bestia
Zapukałem do pokoju Rae lecz nikt nie odpowiedział więc weszłem. Nikogo w środki nie było więc spojrzałem przez okno i zobaczyłem jak Rae pojawia się przed Terrą.
Zaraz co!? Terrą?!
Szybko pobiegłem za wieże i zacząłem podsłuchiwać od momentu " To niby czemu? Boisz się że Ci..."
Kiedy Raven zaczeła się denerwować musiałem zacząć działać. Wróciłem szybko pod jej drzwi i zacząłem pukać i krzyczeć, ponieważ gdy wracałem szybko do wieży zobaczyłem jak Rae zaczyna się unosić coraz wyżej.
Udało się. Po chwili usłyszałem:-Proszę! - Gdy to usłyszałem odrazu weszłem do jej pokoju.
-Wszytko dobrze? Dobre trzy minuty nie otwierałaś to zacząłem się martwić. - Wiedziałem doskonale co się stało, ale nie chciałem by mnie o coś podejrzewała.
-Tak, tak. Medytowałam poprostu. Chciałeś coś? - Zapytała mnie.
-Chciałem zapytać się czy powiemy Tytanom o moim "wyczynie", no wiesz wstanie o 5:15 i o spodkaniu na dachu. Szczęki im opadną gdy się dowiedzą czemu się śmialiśmy. - Wymyśliłem coś na szybko, ale nie jestem pewien czy to był dobry plan pytać się oto.
-W sumie to możesz powiedzieć. Tylko bez szczegułów - Wiedziałem doskonale o który szczegół jej chodzi więc pomachałem głową na tak.
-To ja już idę - Gdy wyszedłem z pokoju Rae z windy właśnie wychodziła Terra.
Wparowałem jak głupi spowrotem do pokoju Rae.
-Bestio! Puka się! Właśnie się przebierać miałam - Gdy to powiedziała zrobiłem taką minę : "😅" i podrapałem się po karku.
CZYTASZ
•|| Raven i Bestia || Możemy wszytko ||• ℤ𝕒𝕜𝕠𝕟́𝕔𝕫𝕠𝕟𝕖<𝟛
FanfictionUważała że nie może okazywać uczuć, a tym bardziej kochać. Czy miała rację? On wiedział że ona może kochać i że dadzą radę. Czy dali? Odpowiedzi na pytania w tej opowieści