Sen

590 19 0
                                    

Jeszcze tej nocy

Pov.Lexy
Dziś w nocy nie mogłam zasnąć , a gdy już zasypiałam to się budziłam bo cały czas miałam uczucie i nadzieje że Marcin zaraz przyjdzie . To jest jakieś szaleństwo , nie spałam dziś dosłownie całą noc . Gdy była 7 rano zeszłam na duł by napić się wody , w kuchni była Julka która zdziwiła się gdy zobaczyła mnie o tej godzinie na nogach .
J-Cześć Lexy , co ty tu robisz o tej godzinie?
L-I can't sleep .
J-Już się domyślam przez kogo , choć i mi wszystko dokładnie opowiesz.
L-Ok
Opowiedziałam wszystko Julce a ona mnie przytuliła i odprowadziła do mojego pokoju , pożegnałam się i poszłam spróbować zasnąć .

Sen Lexy

Byłam w domu X , a dokładniej w swoim pokoju . Siedziałam i coś robiłam na telefonie aż Marcin wbiegł do pokoju , powiedział że wszystko jest już dobrze i zamieszka z nami . Ale później ktoś go odepchną tylko nie wiem kto , jakaś czarna postać i ta powoli zaczą zbliżać się do mnie aż w końcu...

Koniec snu Lexy

Obudziłam się cała zapłakana i spocona . Była 10 , poszłam się umyć i szykować na nagrywki . W ciepłej wannie na spokojnie zaczęłam analizować swój sen , dlaczego Marcin został odemnie odepchnięty? I kto to zrobił? Byłam tego tak ciekawa ale i przestraszona . Tak mi szybko minął czas że nawet nie wiedziałam kiedy minęło mi pół godziny siedzenia w wannie . Po chwili uslyszałam Stuarta krzyczącego z dołu .
S-Ludzie! Zaraz nagrywamy więc chodźcie!
L,K,J-Dobra!
W pośpiechu wyszłam z wanny , wysuszyłam się i założyłam byle jakie dresy , wzięłam swój telefon i pobiegłam na duł . Byłam nie wyspana więc wyglądałam tragicznie co niestety od razu zauważył Błoński .
K-Jezu jak ty okropnie dzisiaj wyglądasz.
L-Spójrz najpierw na siebie.
K-Wiem wyglądam zajebiście nie to co ty.
L-Kurwa zamkniesz się w końcu Błoński?!
S-Dokończycie swoją kłótnie później , a teraz zacznijmy w końcu nagrywać .

Dziś niestety wyszło tak że nagrywaliśmy pare odcinków z rzędu więc jak skończyliśmy to była jakaś 18 . Postanowiłam że napisze do Marcina czy z nim wszystko ok . Wyszłam na dwór i siadłam z tyłu domu na altanie , zachodziło słońce więc był pięknie , tylko na swoje nieszczęście zapomniałam koca więc napisałam do Adisa . Po paru minutach przyszedł chłopak z paroma poduszkami 2 kocami i gitarą . Ja położyłam się na jednej ławce a on na przeciwko mnie na drugiej , przykryliśmy się kocami i tak spędziliśmy czas do 20 . Śpiewaliśmy , wrzucaliśmy insta story na instagrama i nawet rozpaliliśmy ognisko . I tak mi miną dzisiejszy dzień , ale Marcin nie odczytał tej wiadomości .

Nie wiem jak to się stało że się kochamy | M&L Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz