ŻYCIE W MILCZENIU (Zakończone)

ROZDZIAŁ 15

Nagle sie budze i.O boże gdzie ja jestem.widzę białe ściany leże na niewygodnym łóżku.Ale jak to?Czemu jestem w szpitalu?Czyżby mi sie to przyśniło?Nagle zdałam sobie sprawe że to był tylko sen i uśmiechnełam sie przez łzy.To było straszne.i dopiero teraz zaczełam doceniac to co mam.Niby mam mało ale wiem że odzyskam moją córeczkę.Zaniedługo znów bedzie ze mną.Tak bardzo mi jej brakuje.Patrze za okno i widze że sie przejaśnia patrze na mój telefon i jest godzina 4:30.Pewnie pielęgniarki zaraz przyjdą.Dzień do popołudnia mijał spokojnie do czasu gdy do mojego pokoju weszli policjanci ci sami co zawsze.
-dzień dobry mamy dzis dla ciebie same dobre informacje
-dzień dobry(odpowiedzialam i podnioslam sie aby usiąsc)
-a wiec pierwsza informacja aresztowaliśmy dyrektorke i za szybko nie wyjdzie(powiedzial pierwszy)
-znaleźliśmy twoją córke i bedzie tu jutro(powiedzial drugi)
Zaczełam płakac ze szczęscia,wkońcu zobacze mojego skarba.
-ale to nie koniec wiadomosci.pakuj sie wychodzisz dzis ze szpitala i podwieziemy cie do miejsca gdzie bedziesz mieszkala
-ale moje rzeczy one zostały w domu dziecka
-mamy je w radiowozie szybko pakuj sie i sie przebież,poczekamy na korytarzu
Wkońcu bede miała to czego pragne.ale gdzie znaleźli mi mieszkanie?tego jeszcze nie wiem.W ciągu 15 minut juz bylam przygotowana i wychodzilam z torbą z pokoju.Gdy policjanci mnie zobaczyli to zaczeli iśc a ja szłam za nimi i myślalam.
-a gdzie zamieszkam?(spytałam wkońcu gdy wsiadalam do samochodu)
-znaleźliśmy dla ciebie miejsce w domu samotnej matki
Ale dlaczego akurat tam?a nie dom dziecka?
-dobrze
-uznaliśmy że to bedzie najlepsze miejsce dla ciebie.tam ci pomogą
-no jak tam uwarzacie
-a para która adoptowala Diane bedzie kontaktowała sie z tobą jutro
-już sie nie moge doczekac jak ją ujże, tak bardzo wam dziekuje
Przytuliłam ich jak juz stalismy przed tym budynkiem.Policjant zadzwonił na dzwonek.Teraz zaczyna sie moje nowe życie