Idealna rodzina. Tak wszyscy dookoła niego mówili, w zasadzie to byli tylko Ślizgoni. Zazdrościli mu matki, która była gotowa poświęcić się dla syna oraz ojca, który pracował na wysokim stanowisku w Ministerstwie Magii. Jego bliscy wydawali się tacy cudowni, bez jakiejkolwiek skazy. Nie mógł długo słuchać tych zazdrosnych głosów skierowanych w jego stronę, nie wiedzieli nic o nim, a tym bardziej o jego szlachetnym rodzie. Jedyną osobą, która nic nie wspominała na ten temat był Blaise Zabini - jego najlepszy przyjaciel i jak dotąd chyba jedyny. Znowu zaczął rozmyślać, jak to robił od jakiegoś nieznaczącego czasu, no dobra może działo się to od 4 lat? Nie był pewien, ale po, co komu taka nic nieznacząca informacja? Był teraz na szóstym roku w Hogwarcie, rok szkolny niedawno się rozpoczął, a on już miał dość. Te wszystkie zazdrosne i plugawe spojrzenia doprowadzały go do szału, ledwo się powstrzymywał przed krzyczeniem lub też rzuceniem się w stronę tych debili. Byli ślepi na to, co ich otaczało, nie umieli dostrzec tak bardzo znaczących gestów, które wymieniał ze swoimi rodzicami.
Mama nigdy nie powiedziała mu, że go kocha.
Tata nigdy nie powiedział dobrego słowa w jego stronę.
Mama nigdy nie nauczyła go kochać.
Tata nigdy nie trzymał go w swoich ramionach.
Mama nigdy nie czytała mu bajek na dobranoc.
Tata nigdy się do niego nie uśmiechnął.
Mama nigdy nie tuliła go do snu.
Tata nigdy nie pozwolił mu kupić kotka.
Mama nigdy nie spytała go jak się czuje.
Tata nigdy nie pytał go o drobnostki.
Lecz za to...
Matka krzyczała codziennie, że jest nieudacznikiem.
Ojciec bił go za najmniejsze potknięcia.
Matka nie przerywała tortur na swoim jedynym dziecku.
Ojciec traktował go czasami gorzej niż skrzaty domowe.
Matka obdarzała go wzrokiem pełnym obrzydzenia.
Ojciec rzucał na niego zaklęcia niewybaczalne.
Matka miała go gdzieś.
Ojciec nienawidził go.
Matka i ojciec nie zamieniali z nim więcej, niż tylko kilka słów na dzień. Matka i ojciec zerkali tylko na niego przelotnie.
Matka tak, jak i ojciec mieli kogoś na boku. Nie przeszkadzało im to w żadnym stopniu, dopóki mieli syna i zgrywali cudowną rodzinkę, bez problemów. To było jak trucizna wprowadzona do jego krwiobiegu. Zachowywali się sztucznie, ich gesty można by było porównać do lalek. Lalek z porcelany o idealnych kształtach, eleganckich ubraniach i arystokratycznych rysach twarzy. Czuł się jakby ktoś kierował jego życiem, tak jak człowiek pociąga za sznurki swoich marionetek. Właśnie tego nikt nigdy nie dostrzegał... bólu skrywanego, gdzieś w głębi siebie i blizn zdobiących jego blade ciało. Może jednak ktoś to dostrzegł, ale nie chciał w to wierzyć? Marne nadzieje skrywał w sobie chłopak. Bez miłości, bez zrozumienia, bez wsparcia.... Młody mężczyzna dorastał w świadomości, że jego pojawienie się na świecie to jeden, wielki skandal. Śmieszne, jego życie opisywały dwie skrajnie podobne do siebie piosenki, których pomimo żalu i smutku słuchał prawie, że codziennie. Wszelkie emocje ukrywał pod maską, by nikt nie mógł go jeszcze bardziej skrzywdzić niż zrobili to jego własni rodziciele.
Znowu się zamyślił, znowu odleciał w głąb swojego umysłu. Otrząsnął się dopiero, gdy Zabini powiedział mu, że już wszyscy poszli do swoich pokoi. Skinął on tylko głową i podążył za przyjacielem. Jutro wróci tu z powrotem, usiądzie w fotelu, który znajduje się w kącie pokoju wspólnego i będzie rozmyślał o rodzinie, zazdrosnych spojrzeniach Ślizgonów, nienawiści do rodziców, a przede wszystkim o uczuciu, które niedawno odkrył, lecz nie zdążył o nim dzisiaj myśleć. To była jego rutyna, monotonność, której nie lubił i miała pozostać z nim, do czasu...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
- 555 słów
Dedykuję tę opowieść: @Lissiaa_
Pisząc tę miniaturkę inspirowałam się dwoma piosenkami:
- Melanie Martinez - Dollhouse
- Ashley Tisdale - How do you love someone
YOU ARE READING
Miniaturki - Drarry/Zawieszone
FanficBędą tu krótkie miniaturki może one shoty z Drrary. Jednak możliwe, że oprócz tego jednego shipu pojawią się tu także inne. Zapraszam do czytania. 09.04.2020r. - 98 miejsce w #magia 12.04.2020r. - 46 miejsce w #śmierć 21.04.2020r. - 19 miejsce w #sz...