Rozdział 2 - Ofiara za ofiarą

30 2 0
                                    

- Morderstwo... - wykrztusiła Lilly, popijając kawę i przyglądając się z ciekawością na mieniące się w słońcu runy. Twarz jej posmutniała, a Asfix spojrzał się w stronę miasta, wychylając swój fioletowy pyszczek przez otwarte okno wykonanego z metalu poruszającym się zamku, który zamieszkiwała Lilly.

- Sprawdźmy, o co chodzi- zaproponowała Lilly swojemu towarzyszowi. Asfix przytaknął na daną propozycję i rozwinął swoje dziesięciometrowe skrzydła. Wspólnie wybrali się do Styx Alley, gdzie miejsce miała dana zbrodnia.

Styx Alley i Mezrom były niegdyś połączonymi ze sobą częściami miasta Asmerlok. Wojna domowa spowodowała powstanie wielkiej wyrwy z powodu wybuchu, która rozdzieliła je terytorialnie. Użyty ładunek wybuchowy nie został określony do dzisiaj. Styx Alley zamieszkiwane jest głównie przez bogatą część mieszkańców, gdzie domy zdobione są złotem i drogimi materiałami. Mezrom jest z kolei miejscem, gdzie ingerencję Lilly są niezbędne, zważając na ilość incydentów. Ciągłe bójki, grabieże i alkohol zostały uznane za codzienność i znaczącą cechę tego miasta.

- Witajcie Pani Nieduża! - stwierdził, machając prawą ręką z uśmiechem na twarzy Anderw, jeden z naczelnych organizacji M.A.L.I składających się głównie z krasnoludów.


- Prosiłam cię, byś mnie tak nie nazywał! - krzyknęła Lilly.


- Do rzeczy, to wszystko, co udało nam się znaleźć. - stwierdził Andrew. Przy wejściu do najpopularniejszego hotelu Styx Valley stało zadźgane wielokrotnie ciało. Rany były głębokie.

- Znaleźliście jakieś poszlaki? - zapytał Rasiel, współpracownik Andrew. Rasiel objął posadę inspektora, bo nieudanej akcji Andrew. Od tego czasu ich relacja pogarszała się z dnia na dzień. Opierała się na wzajemnym wytykaniu błędów.

- Ciebie to powinno akurat najmniej interesować - odpowiedział z wyrzutem Andrew.

Gdy mężczyźni byli skupieni na wzajemnym poniżaniu się Lilly zauważyła owiniętą w granatowy płaszcz kobietę. Chcąc zapytać o aktualne wydarzenia na terenie miasta, zaczęła ona natychmiastowo uciekać.

- Hej! Andrew? Widziałeś te kobietę? - zapytała Lilly

Andrew obejrzał się we wszystkich kierunkach, nie zdając sobie całkowicie sprawy, o co chodzi. Kobieta już dawno zniknęła. Lilly nie mogła natomiast znaleźć swoje podarowanego przez ojca pierścienia. Ten pierścień był naprawdę wartościowy pod względem sentymentalnym. Zawierał wielki rubin z zapieczętowaną mocą magiczną przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Wygląda na to, że była to tylko przykrywka.

- Ehh... - wzdychnął zmęczony sytuacją Andrew.

Karta funkcjonariusza:
Pracownik: Andrew Jasnezl
Ranga: Naczelny
Rasa: Krasnolud
Wiek: 78

Bardzo utalentowany. Wieloletnia służba. Występujące problemy psychiczne związane ze stratą rodziny z rąk mordercy. Samotny do dziś. Specjalizuje się w: badanie miejsca zbrodni. Wykryte wspaniałe umiejętności dedukcji.

Koniec Informacji.
Amers Jax

(W języku obecnych krasnoludów pieczątka królewska oznaczająca "W ramię z królem")

Pojedyncza blada liliaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz