[U.I.] - ulubiony instrument
Parę dni później klasa 1A dowiedziała się o corocznym festynie organizowanym w U.A.
Po lekcjach zebrali się w pokoju wspólnym w akademiku i zaczęli debatę co mogą wystawiać. W końcu wymyślili - zrobią występ. Zadowoleni zaczęli przydzielać się do poszczególnych części przedstawienia.
Ustalili, że część taneczna będzie pod dowództwem Miny, a muzyczna - pod Kyōki. [T.I.] razem z Katsukim znajdowali się w sekcji muzycznej, [K.W.]-włosa grała na [U.I.], a blondyn na perkusji.
Jako że wszystko zostało ustalone, [T.I.] postanowiła wrócić do swojego pokoju i porozmyślać o ostatnich wydarzeniach. Podczas nocowania u przyjaciela, usłyszała skierowane do niej wyznanie miłości. Ale przecież to niemożliwe, by czuł do niej to samo, co ona do niego. Dla Bakugō była tylko przyjaciółką, nikim więcej. Przynajmniej tak myślała. W końcu stwierdziła, że musiała być tak zmęczona, że jej się to przyśniło.
Z niezadowoleniem przypomniała sobie, że ma do odrobienia lekcje na następny dzień, ale jej plany zostały pokrzyżowane. Jej spokój został przerwany przez jej przyjaciółki z klasy, a mianowicie Minę Ashido, Tsuyu Asui i Toru Hagakure, które bez żadnego pytania weszły do jej pokoju.
-Noo, to powiedz mi, [T.I.]-chan, jaki jest jako chłopak? - różowowłosa objęła ją ramieniem.
-Jako chłopak? Kto? - spytała zdezorientowana.
-Bakugō! Jak to zrobiłaś, że się w tobie zakochał? Zawsze był taki niedostępny... - wtrąciła Hagakure.
-N-nie rozumiem... Ja i Katsuki się tylko przyjaźnimy. Jestem pewna, że nic do mnie nie czuje - odparła [T.N.] z wyczuwalną nutą smutku w głosie.
-Za każdym razem, gdy na ciebie patrzy, w jego oczach widać miłość - dodała Tsuyu.
-Więc skoro obydwoje się kochacie, dlaczego jeszcze ze sobą nie jesteście? - zapytała z nadzieją Mina.
-On na pewno mnie nie kocha...
-Ale ty jego tak! - podsumowała Toru.
-Mhm... - potwierdziła [K.O.]-oka. - Zaraz, chwila, co?! Ja nie... N-nie kocham go! - zaczęła zaprzeczać, nie chcąc, by jej sekret się wydał.
-Nas nie oszukasz, [T.I.]-chan - zaśmiała się kosmitka.
-Aż tak to widać? - załamana dziewczyna ukryła twarz w dłoniach.
-Przed nami tego nie ukryjesz! - ucieszyła się Ashido. - A teraz chodź! - pociągnęła zdziwioną [K.W.]-włosą w stronę drzwi.
-Gdzie?
-Wyznać mu co czujesz!
-To nie jest dobry pomysł, Mina - Toru zaczęła bronić [T.N.] - lepiej żeby to chłopak wyznał uczucia, tak jest romantyczniej.
-To prawda, ale spodziewasz się tego po Bakugō? Po TYM Bakugō? - wtrąciła Tsuyu.
-Racja. A więc chodźmy!
-Nie! - zaprotestowała [T.I.] - Znaczy... Wolę żeby to samo wyszło. Tak naturalnie - wytłumaczyła przyjaciółkom.
-Właściwie, to nie możemy cię do niczego zmuszać. To twój wybór... Ale trochę szkoda, bylibyście świetną parą.
-Bylibyśmy?
-Tak! Pasujecie do siebie! - ekscytowała się Hagakure.
-Przez ten temat o miłości, aż zrobiłam się głodna - wypaliła niespodziewanie Mina. - Chodźmy do kuchni po jedzenie!
-W sumie dobry pomysł, też zgłodniałam - przyznała [T.I.].
-Wybaczcie, ale muszę już iść - odparła Tsuyu wychodząc z pokoju.
-Ja za to chętnie z wami pójdę! - ucieszyła się Toru.W trójkę opuściły pomieszczenie i skierowały się w stronę wspólnej kuchni. Aby tam dotrzeć, musiały przejść przez pokój wspólny, w którym siedziało parę osób z ich klasy.
Znajdując się u celu swojej podróży, zaczęły szykować posiłki, które następnie zjadły.
-Chyba powinnam już wracać... Nie odrobiłam jeszcze lekcji, a mamy dużo zadane na jutro - stwierdziła [T.I.].
-W takim razie wracajmy! - zarządziła Mina. - Och nie, rozwiązała mi się sznurówka - mrugnęła do Hagakure. - Idźcie już, nie czekajcie na mnie!
-Jak chcesz - odrzekła dziewczyna. Doskonale wiedziała jaki plan ma różowowłosa, ale nie mogła się zdradzić. - No, [T.I.]-chan, wracajmy! - krzyknęła wesoło.
-Tak, chodźmy! - zgodziła się.Gdy tylko dziewczyny zniknęły z zasięgu wzroku Ashido, różowoskóra podeszła do Eijiro siedzącego na kanapie wraz z innymi uczniami.
-Kirishima, możemy pogadać? - uśmiechnęła się przebiegle.
-Jasne - zgodził się.
-Chodzi o to, że... - zaczęła, gdy znaleźli się w ustronnym miejscu. - najlepiej z klasy dogadujesz się z Bakugō. Poza [T.I.], oczywiście.
-To prawda, a co?
-Powiedz mi, czy on ją kocha? - wypaliła.
-Nie mogę ci nic powiedzieć. Niemęskie byłoby zdradzenie sekretu.
-W takim razie mam do ciebie prośbę... - uśmiechnęła się tajemniczo. - Namówisz go, żeby wyznał jej miłość? To widać, że mają się ku sobie!
-Mogę spróbować - zgodził się mając na celu dobro przyjaciela.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy to ptak? Czy samolot? Nie, to Yuka-chan w końcu miała wenę!Wiem, że w tym rozdziale nie było za wiele Bakusia, a nawet praktycznie wcale, ale obiecuję że w kolejnym będzie go dużo, ponieważ w końcu będę mogła napisać to, co planowałam od początku
Spróbuję też szybciej pisać kolejne rozdziały
Tymczasem Wesołych Świąt i PLUS ULTRA!
~Yuka-chan
CZYTASZ
Przyjaciele || Katsuki Bakugō x reader
FanfictionFanfiction z naszym kochanym tsundere Liczę że się spodoba^^